A tu nagle pojawiło się N9. Pierwszy i ostatni telefon z MeeGo. Prototypy smartfonu nie wyglądały najlepiej. System był z kolei jakimś potworkiem, który miał wiele unikatowych zalet, ale i tak nie miał szans z Androidem czy czymkolwiek innym. A tymczasem gotowy produkt przerósł oczekiwania wszystkich.
Urządzenie posiada 8-megapikselowy aparat z optyką Carla Zeissa, filmami HD i autofokusem, 16 lub 64 GB pamięci (w zależności od wersji) oraz 3,9-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 854 x 480 pikseli, pokryty dodatkowo warstwą Gorilla Glass. Co ciekawe, cały front telefonu jest ekranem dotykowym, nie są dostępne żadne przyciski, nawet pojemnościowe. Dodatkowo, smartfon wyposażony jest w kompas, akcelerometr, czujnik zbliżeniowy i czujnik natężenia światła. Waży zaledwie 135 g, obsługuje w swojej przeglądarce HTML5, ma zainstalowaną nawigację samochodową i obsługę dokumentów Office. Obudowa zbudowana jest z poliwęglanu i ma wymiary 116,45 x 61,2 x 7,6-12,1 mm i jest dostępna w błękitnej, purpurowej lub czarnej wersji. Telefon wymaga karty micro-SIM. Nokia chwali się, że ten telefon jest całkowicie zgodny ze społecznościowymi trendami. Twitter i Facebook są obsługiwane natywnie przez system, a informacje z obu są integrowane w jeden strumień. Jeśli chodzi o inne walory rozrywkowe, urządzenie obsługuje formaty MPEG4-SP i ASP, H.264 BP/MP, WMV9 / VC-1 oraz MKV. Ciekawą rzeczą jest obsługa łączności NFC, która pozwoli na strumieniowanie muzyki do głośników lub przesyłanie plików do innego smartfona z NFC w szalenie wygodny sposób. To pierwszy smartfon na rynku, który to potrafi.
Czemu Nokia włożyła tyle serca w smartfon z MeeGo, planując pełną przesiadkę na Windows Phone, pozostaje dla mnie tajemnicą. Rozumiałbym promowanie dwóch platform równocześnie. Samsung sprzedaje Androidy, a nie przeszkadza mu to po cichu dłubać przy systemie bada. MeeGo jest o lata świetlne przed badą. Czemu więc nie stworzyć mainstreamowej linii z Windows Phone i rozwijać dalej MeeGo tworząc raptem kilka urządzeń rocznie? Nokia N9 jest przegrana na starcie. Który deweloper zechce pisać aplikacje dla umierającej platformy? Platformy, która jest tak niesamowicie przyjazna programistom dzięki zastosowaniu Qt?
MeeGo robi równie dobre wrażenie, co Windows Phone, Android, i tak dalej. Jest wygodne, przemyślane, ładne i działa płynnie. To wschodząca gwiazda, którą Nokia brutalnie gasi. Na własną niekorzyść.