Facebook nie czeka na opinię śledczych. Już teraz jest przekonany, że znajdą oni dowody na sfabrykowanie całej sprawy, które skompromitują cały pozew. Co więcej, prawnicy portalu mają udostępnić odnalezioną właściwą, oryginalną umowę, która potwierdziałaby zeznania Marka Zuckerberga, obecnego właściciela Facebooka. Dla przypomnienia, stwierdził on, że prawda jest to, że podpisał z Paulem umowę, tyle że nie dotyczyła ona Facebooka. Ma ona status poufny, więc dopóki sąd na to nie zezwoli, nie zostanie ona podana do wiadomości publicznej.
Facebook jednak tylko Zuckerberga?
Dla przypomnienia, Ceglia twierdzi, że do niego należy 84 procent Facebooka. Na dowód pokazuje umowę z 2003 roku, z której wynika, że otrzymać on miał połowę firmy a także jeden procent za każdy dzień spóźnienia od wyznaczonej daty premiery (1 stycznia 2004 roku). Sąd nakazał Paulowi oddanie wszystkich swoich komputerów i nośników do zbadania przez laboratorium, by można było zweryfikować autentyczność owych dowodów.08.08.2011|Przeczytasz w 1 minutę