Testowany model wyposażono w procesor Intel Core i3-380UM taktowany zegarem 1,33 GHz. Do generowania grafiki wykorzystywana jest zintegrowana z procesorem karta graficzna Intel GMA HD. Obraz wyświetlany jest na 12,5-calowym, matowym ekranie o rozdzielczości 1366×768 pikseli. Dla zewnętrznych wyświetlaczy obrazu dostępne są złącza HDMI oraz D-Sub. Do przechowywania danych zastosowano tradycyjny i niestety dość wolny dysk twardy 5400 obr./min o pojemności jedynie 320 GB. Dla urządzeń zewnętrznych dostępne są dwa złącza USB 2.0. Poza tym na wyposażeniu jest kamerka internetowa. Zaleta konstrukcji jest wygodna klawiatura ze specjalnie ukształtowanymi klawiszami wyspowymi. Niestety wielkim nieporozumieniem jest brak wbudowanego czytnika kart pamięci, który w dobie popularności aparatów i kamer cyfrowych jest wręcz niezbędnym elementem wyposażenia każdego notebooka.
Wydajność Lenovo IdeaPad U260 z racji zastosowania wolno taktowanego procesora nie jest zachwycająca lecz w typowych zadaniach do których jest przeznaczony na pewno się sprawdzi. Wyniki testów wydajnościowych plasują ten model raczej na tyłach naszego rankingu razem z innymi modelami wyposażonymi w procesory typu ULV (Ultra-Low Voltage). Ogólną wydajność obrazuje wynik testu PCMark Vantage, który wyniósł 3288 punktów. W przypadku przeciętnie wydajnych notebooków z procesorami Core i3/i5 taktowanych wyższymi zegarami wynik ten jest nawet dwa razy lepszy. Również wydajność zintegrowanej grafiki nie jest zbyt wysoka i jest ponad dziesięciokrotnie niższa od wydajnych notebooków dla graczy.
Coraz częściej producenci komputerów przenośnych, szczególnie tych najbardziej mobilnych modeli, charakteryzujących się cienkim profilem obudowy z racji ich konstrukcji stosują zabudowane baterie, które nie dają się tak łatwo wyjąć. Ma to swoje wady i zalety. Jednak dla samych użytkownika nie jest to rozwiązanie zbyt komfortowe, gdyż wszelka ingerencja we wnętrze w tym wspomniane wyjęcie baterii wiąże się z odesłaniem sprzętu do serwisu. Poza tym w przypadku np. zalanie komputera, zamiast szybkiego wyciągnięcia baterii i nie dopuszczenia do zwarcia możemy tylko wyłączyć go przyciskiem i modlić się, żeby się uruchomił po wyschnięciu.
Do zasilania w testowanym modelu zastosowano litowo-jonowe ogniowo o pojemności ok. 2600 mAh. Podczas testów pozwoliło ono na ponad dwie godziny oglądania filmu z zewnętrznego napędu DVD lub ponad sześć godzin w trybie oszczędnej pracy. Choć wyniki nie są złe to po markowym sprzęcie z procesorem ULV należałoby oczekiwać więcej.
Lenovo IdeaPad U260, dzięki metalowej konstrukcji oraz niskonapięciowemu procesorowi pracuje dość cicho. W trakcie jałowej pracy układ chłodzenia generuje hałas na poziomie 19,5 dB(A), który przy maksymalnym obciążeniu procesora rośnie jednak do 27 dB(A). Idealnie cicho to nie jest, ale można taki poziom zaakceptować w trakcie dnia. Hałas może być jedynie lekko odczuwalny w przypadku wyciszonych pomieszczeń lub w czasie ciszy nocnej.
Podsumowując Lenovo IdeaPad U260 to ultra mobilny notebook dla ludzi ceniących przede wszystkim estetykę i jakość używanego sprzętu. Chociaż nie jest to model z rodziny biznesowej Think, świetnie sprawdzi się jako reprezentacyjny komputer dla menadżera. Z racji niewygórowanej ceny może również stać się narzędziem przeciętnie zamożnego studenta zwracającego uwagę nie tylko na parametry techniczne notebooka.
Karol Kulas