Argumentują, że poświęcili wiele czasu na nauczenie się pisania dla Windows za pomocą narzędzi Microsoftu. A teraz albo wrzucą swój wysiłek do kosza (że o pieniądzach nie wspomnimy), albo będą tworzyć aplikacje w trybie klasycznym, które nie skorzystają z dobrodziejstw interfejsu Metro i nie będą mogły być obsługiwane dotykiem.
Szczególne poruszenie widać na forach dotyczących Silverlighta, który stanowi konkurencję dla platformy programistycznej Adobe Flash. Co więcej, dalej stanowi on podstawę programistyczną dla programistów, chcących pisać dla Windows Phone. Żądają jasnych odpowiedzi. –
Aplikacje dla Windows 8 idą w HTML5, WTF?!? Nie podoba mi się to, że mamy pisać aplikacje z HTML/JS. To najgłupsza rzecz, jaką słyszałem w życiu. Microsoft ma najlepszą na świecie multisystemową platformę Silverlight, a chcą, byśmy pisali w chromolonym JavaScript. Serio? I pewnie przyszłe wersje Windows Phone również będą pod HTML5. Serio, jestem rozczarowany — pisze Jan Hanneman na oficjalnym forum Silverlighta.
Na innym forum Microsoftu, również dla programistów, widać podobne nastawienie. Nicholas Petersen z firmy Eclipsoft wręcz żąda od Microsoftu pełnego wsparcia dla WPF i Silverlighta obok HTML5 w Windows 8. –
Programiści piszący dla pod WPF i Silverlighta mają pełne prawo być zaniepokojeni. Microsoft.NET jest uwielbiany, bo jest najlepszy na świecie, a tymczasem jest odsuwany na boczny tor. To gorzej niż porzucenie. Chcemy wiedzieć, czy Silverlight i WPF mają jakąkolwiek rolę do odegrania w Windows 8 i przyszłych systemach — pisze Peterssen i dodaje, że Microsoft nawet się nie zająknął przy prezentacji Windows 8 na temat.NET. Jedynie Steven Sinofsky zapewnił, że Internet Explorer dalej będzie potrafił wyświetlać aplikacje webowe napisane w Silverlight.
Microsoft nabiera wody w usta i obiecuje konkretne informacje dopiero na konferencji BUILD. Nieco więcej udało się dowiedzieć tylko od Petera Browna, opiekuna społeczności dla WPF, Silverlighta, XNA i Windows Phone. –
To wymknęło się spod kontroli. Opierajcie swoje informacje na bazie tego, czego się dowiecie od nas. Nie słuchajcie spekulacji osób trzecich. Nie chcę umniejszać tego, jak się czujecie, ale pamiętajcie, że Windows 8 jest jeszcze daleko od premiery rynkowej, a nawet od jakichkolwiek sensownych testów. Widzieliście bardzo skromną demonstrację systemu. Siedzimy cicho, bo musimy. A nie dlatego, że nam nie zależy, że nie słuchamy, poddajemy się, zgadzamy się z wami lub nie. Poczekajcie do września, proszę. Nie sądzę, byśmy cokolwiek powiedzieli wcześniej, nie mogę nic obiecać. Bardzo mi przykro, wiem, że taka odpowiedź to za mało, ale to tyle, co mogę wam powiedzieć. Serio — czytam posta Browna.
Tajemnice handlowe to akurat standard, jeśli chodzi o firmy takie, jak Microsoft i rozumiem stanowisko pracownika Microsoftu. Programiści jednak nie są zadowoleni.
Microsoft zawsze jasno stawiał sprawę programistom, dawał im do zrozumienia, że są dla tej firmy najważniejsi — wyraża swoje niezadowolenie Matt Baxter-Reynolds, dyrektor AMX Software.
Microsoft zaczyna tracić na wszystkich frontach. Na rynku smartfonów i tabletów i drogich laptopów króluje Apple. W tym szaleństwie więc, być może, jest metoda. Aplikacje, które będą działać zawsze, na każdym procesorze o dowolnej architekturze, mogą uczynić Windows na nowo atrakcyjnym. Windows jest dalej moją ulubioną platformą, ale rynek woli OSX, a i nie należy zapominać o Ubuntu, które jak dotąd jest na marginesie, ale z miesiąca na miesiąc zyskuje nowych użytkowników. Teraz modne są aplikacje webowe i trudno się temu dziwić: zawsze dostępne, pod każdym systemem operacyjnym. Microsoft zaczyna to rozumieć. Office 365 zadziała na Linuksie, na OSX, na Windows. Wystarczy nowoczesna przeglądarka internetowa. Wyobraźcie sobie więc aplikacje do wszystkiego, które zadziałają wszędzie. Ale tylko na Windows 8 będą się ładnie integrować z systemem i jego interfejsem dzięki API dla JS/HTML5/CSS3 a także umożliwiać rozbudowaną pracę lokalną, poza możliwościami chmury. Jeżeli Microsoft tego nie spartoli (w postaci modyfikowania na swoją modłę standardów, z czego jest dość znany), to może być to absolutny strzał w dziesiątkę. Dalej jednak możliwa będzie praca na klasycznym pulpicie z Windows 7, więc i stare aplikacje (lub pisane “po staremu”) będą obsługiwane bez problemu. Użytkownik będzie miał wybór, którego jak dotąd Microsoft nigdy nie dał.
Programiści, jakie jest wasze zdanie? Ja o programowaniu wiem bardzo niewiele, a moim szczytowym osiągnięciem była symulacja ruchu ulicznego napisana w C# na potrzeby zaliczenia przedmiotu na studiach. Czy Microsoft dobrze robi stawiając na otwarte, webowe standardy? Czy jednak powinien dalej trzymać się swoich sprawdzonych już rozwiązań? Liczę na ciekawą dyskusję w komentarzach.