Wyposażenie Liberty Taba jest podobne do znanych już tabletów z Androidem 3.0 – w środku pracuje procesor Nvidia Tegra 2 z zegarem 1 GHz i pamięcią 1 GB RAM. Jako pamięć Flash dla aplikacji, zdjęć i wideo Tab G100, tak jak w nazwie, 16 GB. Urządzenie to jest dobrze przygotowane do rozmów wideo, ponieważ ma dwie kamery: z przodu aparat o rozdzielczości 2 megapikseli, a z tyłu drugi aparat o rozdzielczości 5 megapikseli – w teście bardzo nam przypadł do gustu przycisk do robienia szybkich zdjęć. Do wyposażenia zaliczają się również czujnik przyśpieszenia i żyroskop. Małym atutem jest złącze USB, do którego można podłączyć pamięci USB. W teście działało to bez zarzutu, jednak, aby uzyskać dostęp do danych zapisanych na pamięci, wcześniej trzeba było zainstalować bezpłatnego menadżera plików, dostępnego w sklepach Google.
Nie całkiem płynna
wydajność
Nawigacja w menu i zmiana widoków poziomego i pionowego przebiega w Honeycombie raczej płynnie, ale zdarzają się sporadycznie minimalne przeskoki, która trochę psują całą zabawę. Podczas korzystania z Internetu Liberty Tab robi dobre wrażenie – wszystkie strony testowe Packard Bell wyświetla szybko i ostro, tylko w przypadku przeładowanych stron flashowych doczytywanie animacji nie jest wystarczająco szybkie.
Czas pracy jest odpowiedni: po pięciu godzinach i 35 minutach surfowania w Internecie musimy ładować go ponownie co trwa około 3 godzin. Jeśli chodzi o zakres obsługiwanych formatów wideo, różnic w porównaniu z innymi tabletami z Androidem 3 jest niewiele. Jako że nie można zmienić wersji Androida zainstalowanej w Liberty, nie jest on w stanie odtwarzać wielu formatów wideo bez dodatkowego odtwarzacza, na przykład takiego jak bezpłatny MoboPlayer. Ale i tak Liberty Tab odtwarza klipy HD z YouTube’a z przeskokami, podczas gdy inne tablety z Androidem robią to już płynnie.
Jasny wyświetlacz o dobrym kontraście
Wyświetlacz – jeden z najistotniejszych komponentów tabletów – wykazał w laboratorium testowym dobrą jasność (335 cd/m2) i kontrast szachownicy (157:1). Wyniki te, w porównaniu z konkurencyjnymi tabletami, plasują się w dobrej, górnej części średniego przedziału, a sam wyświetlacz w trakcie codziennego użytkowania wykazuje niewiele minusów. Jego słabym punktem jest to, że dość mocno odbija światło – kiedy światło słoneczne pada na niego bezpośrednio, niewiele można na nim dostrzec.
Rozdzielczość tego pojemnościowego, dotykowego wyświetlacza o przekątnej 10 cali wynosi 1280×800 pikseli, dzięki czemu obraz w formacie 16:10 wygląda bardzo ostro. Za pomocą wyjścia Micro HDMI obraz można wyświetlać również na telewizorze. Tablet Packard Bella jest bardzo ciężki: waży około 755 g. Na dłuższą metę nie można tabletu trzymać jedną ręką. Również podczas grania ta duża waga szybko daje się we znaki. Ogólnie jednak urządzenie dobrze leży w dłoni a jakość wykonania wygląda na wysoką.
Podsumowanie
Zasadniczo Packard Bell Liberty Tab G100 jest standardowym tabletem z Androidem, który całkiem dobrze nadaje się do korzystania z Internetu, co jest jego głównym zadaniem. Za urządzeniem tym przemawia bardzo udany wyświetlacz, prawdziwe złącze USB i korzystna cena, wynosząca około 1600 zł. Nie jest on jednak wolny od znanych już mankamentów Androida, takich jak niewielka kompatybilność formatów wideo, czy przeładowania występujące podczas odtwarzania filmów w wysokiej rozdzielczości z serwisu YouTube.
Alternatywa
Jeżeli szukacie systemu, w którym całkowicie płynnie można poruszać się w menu i Internecie, powinniście kupić iPad-a 2. Oferuje on podobne wyposażenie (16 GB, WiFi) za jedyne 250 zł więcej, ale trzeba zrezygnować ze złącza USB host i być skazanym na synchronizację z iTunes.
Packard Bell Liberty Tab
Porządnie wykonany tablet z Androidem 3.0, z dobrym, ale mocno odbijającym światło wyświetlaczem. Wydajności brakuje mu jedynie podczas odtwarzania wideo wysokiej jakości z YouTube’a.
PLUSY:
Elegancki wygląd
MINUSY:
Minimalne przeskoki