W ciągu pierwszej połowy roku 2011, ilość unikalnych aplikacji ze złośliwym kodem wzrosła z 80 do 400 sztuk. W 80 znajdował się DroidDream, który pozwala na przejęcie włamywaczowi kontroli nad smartfonem. 15 aplikacji zainfekowanych było GGTrackerem, złośnikiem wymierzonym w amerykańskich użytkowników, który wysyła SMS-y na numery premium bez wiedzy i zgody użytkownika. Kolejnym zagrożeniem są złośliwe witryny internetowe. Coraz częstsze są złośliwe reklamy, które przekierowują na witryny, które z kolei uruchamiają automatyczne pobieranie złośliwej aplikacji.
Ogólnie, ilość złośliwych mobilnych aplikacji wzrosła o 85 procent w drugim kwartale bieżącego roku. W jaki sposób Google będzie sobie radziło z tym problemem? Czas na antywirusy, lub reformę Android Market? Będziemy musieli się przekonać.