Chociaż Google zapewnia, że dotychczasowe umowy z innymi producentami smartfonów się nie zmienią, to z pewnością wielu z nich właśnie pracuje nad nowymi strategiami biznesowymi, po wiadomości o zakupie Motoroli przez firmę z Mountain View, która spadła na nich jak grom z jasnego nieba. To z pewnością daje szansę Microsoftowi na dogadanie się choćby z częścią tych producentów, a co za tym idzie – skuteczniejszą walkę z Androidem.
W przejęciu Motoroli przez Google maczał palce… Microsoft
Z informacji serwisu Gigaom dowiadujemy się, że Microsoft był bardzo zainteresowany przejęciem mobilnego oddziału, a konkretniej patentów do niego należących. Ten fakt najprawdopodobniej wymusił na firmie Google potrzebę wyłożenia 12,5 miliarda dolarów, by nie dopuścić twórcy Windows Phone do jeszcze większej liczby patentów, co stawiałoby Google na przegranej pozycji w ewentualnych, patentowych bitwach. Dla Motoroli natomiast Google jest znacznie lepszym partnerem, nie tylko z powodu systemu operacyjnego Android, ale również dlatego, że Microsoft nie jest zainteresowany tworzeniem mobilnego sprzętu, a jedynie patentami w sferze bezprzewodowych standardów, usług i aplikacji, których Motorola uzbierała pokaźne portfolio – 17 tysięcy przyznanych i dodatkowe 7,5 tysiąca w drodze.16.08.2011|Przeczytasz w 1 minutę