– W przypadku organizacji rządowych, które są pod nieustannym nadzorem krytyków biurokracji, wpadka z bezpieczeństwem danych może wpłynąć na postrzeganie państwa jako zaufanego partnera, na przykład w sytuacjach, gdzie wymagane są dane personalne – mówi Sabina Datcu, Specjalistka Analizy E-Zagrożeń i Komunikacji w Bitdefenderze, która odkryła wpis.
Wyciek stanowi kolejny przypadek w serii zajść związanych z naruszeniem bezpieczeństwa i ujawnieniem wrażliwych danych w ostatnich miesiącach, popełnionych przez różne grupy hakerskie, jak LulzSec czy Anonymous. Jednakże, autor tego wyczynu określa siebie raczej jako “stronnika AntiSec”, niż członka tego ruchu.