Limbo (7,49 Euro) Jedna z moich ulubionych gier. Absolutnie przepiękna czarno-biała stylistyka graficzna rodem z filmu noir, mroczny klimat i śmierć, która ogarnia nas z każdej strony. Gra bardzo symboliczna, zmuszająca do myślenia nie tylko dzięki logiczno-zręcznościowym zagadkom. Momentami brutalna, pomimo braku krwi, ale urzekająca. Metafizyczna i dla mnie – doskonała. Krótka – to fakt, ale zapewniająca masę emocji.
Dead Space (5,10 Euro) lub w komplecie z częścią 2 za 15,29 Euro.
Shooter w klimatach Carpentera. Akcja rozgrywa się na olbrzymim statku kosmicznym, do którego zostaliśmy wezwani jako członek ekipy technicznej, mającej naprawić problemy komunikacyjne. Specyficzne, lekko toporne sterowanie, menu wyświetlane jako hologramy, wciągająca fabuła i design potworów – zaskakują pozytywnie. Bioshock 1 i 2 (4,99 Euro każda) Pozycja, której chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat! Zachwycające lokacje kojarzące się z “Metropolis” Fritza Langa, realistycznie wyglądająca woda i muzyka, która pasuje wręcz idealnie do tej produkcji. Oprócz standardowego strzelania mamy też do dyspozycji szereg mocy typu telekineza, zamrażanie, podpalanie, porażanie prądem, które zapewniają czystą radość z rozgrywki.
Pełną listę (a jest na prawdę spora ) znajdziecie tutaj.