W Indiach można wysyłać tylko 100 SMS-ów dziennie, a w Polsce?

Można to interpretować jako poważne ograniczenie wolności użytkowników telefonów komórkowych, ale to tylko wrażenie. Nowe zasady przyniosą ulgę milionom abonentów, gdyż ograniczenie kierowane jest do telemarketerów, zasypujących dziesiątkami SMS-ów o charakterze reklamowym nawet w nocy.
- Możliwość łączenia się z naszymi telefonami, komputerami i innymi urządzeniami jest uważana za podstawową potrzebę człowieka - mówi Eva Elmstedt, dyrektor działu obsługi klienta w firmie Ericsson
- Możliwość łączenia się z naszymi telefonami, komputerami i innymi urządzeniami jest uważana za podstawową potrzebę człowieka - mówi Eva Elmstedt, dyrektor działu obsługi klienta w firmie Ericsson
W Indiach można wysyłać tylko 100 SMS-ów dziennie

W Indiach można wysyłać tylko 100 SMS-ów dziennie

W Polsce Operatorzy GSM również bronią się przed nadużyciami firm wysyłających masowe SMS-y z kart SIM. Jak wynika z treści regulaminów operatorskich, karta SIM przeznaczona jest tylko do użytku na potrzeby własne. W rzeczywistości, ze względu na większe korzyści finansowe, część firm telekomunikacyjnych wykorzystuje je do wysyłek marketingowych i promocyjnych.

Tymczasem, Plus w swoim regulaminie jasno mówi, że abonent nie może bez odrębnej zgody Polkomtel świadczyć innym podmiotom usług w celu uzyskiwania korzyści majątkowych dla siebie lub osób trzecich. Zakazane jest także wysyłanie w sposób masowy treści marketingowych (z regulaminu Polkomtel w § 6 o odpowiedzialności). Co za tym idzie? Wszystkie proponowane usługi wysyłki “tanich” SMS-ów (często określanych mianem “eco”) są niezgodne z regulaminami i systematycznie blokowane przez operatorów, bez konieczności informowania o niedoręczeniu wiadomości.

Klienci korzystający zatem z tanich usług, chcąc zyskać na “korzystniejszej” ofercie jednak tracą… Dlaczego? Jeżeli zapłacimy przykładowo 5 gr za jednego SMS-a, które w 25% nie zostaną doręczone do odbiorców, daje nam to zbliżoną cenę do tych za 8 gr, które posiadają 100% skuteczności doręczeń. Wniosek… tanie nie zawsze oznacza opłacalne.

Jak poznać, czy nie korzystamy z SMS wysłanych za pomocą kart SIM?

1.

Polem nadawcy jest numer telefonu

– najczęściej losowo zmieniający się (wynika, to z faktu, że operatorzy często blokują kartę SIM, która wysyła większą liczbę SMS)

2.

Niska cena

– obecnie podstawowa stawka za wysłanie 1 wiadomości SMS wynosi 15 groszy. Przy dużych wysyłkach, cena za 1 SMS wynosi 8-9 groszy. Zatem można być pewnym, że cena 4-5 groszy za 1 SMS dotyczy SMS wysyłanych z kart SIM.

Co zrobić, jeżeli podejrzewamy, że nasz dostawca wysyła wiadomości z karty SIM?

Każdy z operatorów ma dział zajmujący się nadużyciami i nieprawidłowościami w wykorzystaniu kart SIM. Jeżeli mamy podejrzenia co do legalności wysyłki, najprościej sprawdzić, czy numer z którego są wysyłane wiadomości jest przypisany do karty SIM, czy jest to numer wirtualny przyznany przez Operatora GSM. W ten sposób można uniknąć konsekwencji (prawnych i biznesowych) z tytułu łamania regulaminu korzystania z usług telekomunikacyjnych.