Szybki rozwój funkcjonalności smartfonów, które pełnią już rolę minikomputerów, banków zdjęć, komunikatorów, a nawet okienek bankowych, powoduje lawinowy wzrost powstawania aplikacji mobilnych. Także liczba ich użytkowników rośnie w tempie geometrycznym. Aktualnie w ciągu jednego dnia pobieranych jest ok. 22 milionów aplikacji działających na platformie Android i nieco poniżej 17 milionów rozwiązań kompatybilnych z systemem operacyjnym Apple. Nie brakuje wśród nich złośliwych programów, bardzo niebezpiecznych dla użytkowników.
Z analiz prowadzonych przez firmę F-Secure wynika, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat liczba złośliwych aplikacji na telefony komórkowe wzrosła ponad trzykrotnie. Na celownik cyberprzestępców nadal najczęściej trafiają systemy operacyjne Symbian i Android. Groźne aplikacje potrafią podsłuchiwać rozmowy, przechwytywać sms-y i maile, śledzić lokalizację użytkownika telefonu, a także wykradać dane zgromadzone w urządzeniu, np. numery kont, ważne loginy, hasła, dokumenty oraz zdjęcia. Co szczególnie niebezpieczne, aplikacje tego typu mogą wysyłać wiadomości SMS lub łączyć się z drogimi numerami premium na całym świecie.
Zainfekowanie telefonu złośliwym oprogramowaniem w praktyce może okazać się znacznie bardziej dokuczliwe niż atak na komputer osobisty — wyjaśnia Michał Iwan.
Cyberprzestępcy atakujący komputery mają ograniczone możliwości bezpośredniej kradzieży pieniędzy. Wcześniej muszą przechwycić numer karty kredytowej lub dane dostępowe do konta bankowego. Z wirusami na komórki jest inaczej. Hakerzy mogą zarobić w inny sposób, łącząc się lub wysyłając SMS-a na bardzo drogie numery.
Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP na zlecenie F-Secure wynika, że świadomość zagrożeń i potrzeby ochrony telefonów komórkowych przed kradzieżą danych jest wyższa w grupie kobiet. Możliwość zabezpieczenie telefonu przed niebezpiecznymi aplikacjami została oceniona jako “bardzo ważna” przez 55 proc. ankietowanych mężczyzn i aż 72 proc. ankietowanych kobiet. Kobiety również z większą nieufnością niż mężczyźni odnoszą się do zakupów online dokonywanych za pośrednictwem telefonów komórkowych. Operację taką za “zbyt ryzykowną” uznało 26 proc. kobiet i tylko 16 proc. mężczyzn. Zaledwie 12 proc. ankietowanych regularnie korzysta z bankowości mobilnej, będącej w Polsce wciąż jeszcze pewnym novum, a nieco ponad jedna czwarta respondentów (26 proc.) deklaruje, że w ogóle nie korzysta z tego typu usług.
W kontekście stałego rozwoju technik stosowanych przez cyberprzestępców zasada ograniczonego zaufania stosowana przez rodzimych użytkowników smartfonów czy tabletów może być odczytywana jako pozytywny przejaw rosnącej świadomości potencjalnych zagrożeń — podsumowuje Michał Iwan. –
Warto przy tym podkreślić, że współczesna technologia daje nam wiele możliwości zabezpieczenia urządzeń mobilnych w sposób nie mniej skuteczny niż ma to miejsce w przypadku komputerów, a połączone działania operatorów sieci komórkowych, producentów systemów operacyjnych oraz producentów oprogramowania zabezpieczającego stanowią coraz silniejszy front w walce z mobilną cybeprzestępczością.