Czarna obudowa z idealnie płaskim profilem prezentuje się bardzo efektownie. Całość wieńczy precyzyjnie wykonana wyspowa klawiatura, która ma podświetlane klawisze, na których litery i znaki zostały wygrawerowane laserem. W nocy efekt świecących liter na czarnym tle obudowy wygląda niesamowicie. Nieco gorzej moim zdaniem wykonano touchpad, jest troszkę za mały i zbyt “miekki”, płaskie klawisze wydają się podczas pracy balansować na granicy złamania. Natomiast podobać się może wyczuwalna pod palcami “siatka” naniesiona na powierzchnie dotykową, co zapobiega np. ślizganiu się wilgotnych rąk i ogólnie jest bardziej “przyjemne” w użytkowaniu niż typowy touchpad. Ciekawym rozwiązaniem jeżeli chodzi o konstrukcję obudowy, jest zastosowanie małych wsporników na dolnej krawędzi klapy ekranu. Gdy podniesiemy ekran i odchylimy go mocniej do tyłu spód obudowy lekko podniesie się do góry, co pozwoli na bardziej ergonomiczne ułożenie klawiatury gdy postawimy komputer na biurku lub innej płaskiej powierzchni. Znanym już z poprzednich rozwiązań w notebookach VAIO jest sprzętowy przełącznik sieci bezprzewodowej oraz przyciski funkcji Assist, Web oraz VAIO. Dzięki nim mamy błyskawiczny dostęp do najbardziej przydatnych funkcji i ustawień komputera.
Specyfikacja techniczna testowanego modelu jest bardzo bogata. Sony VAIO serii Z dzięki zastosowaniu ciekawego rozwiązania w postaci zewnętrznej stacji Power Media Dock łączy zalety ultra mobilnego i zarazem wydajnego notebooka. Jest to urządzenie przypominające typowy zewnętrzny napęd optyczny ze złączem USB, lecz jest to tylko złudne skojarzenie. Poza napędem DVD w jej wnętrzu kryje się dodatkowy układ graficzny AMD Radeon HD 6650M. Dzięki temu możemy cieszyć się rozrywką w nowych grach 3D wykorzystujących środowisko DirectX 11. Genialny pomysł, szkoda jedynie, że do działania zewnętrznej stacji w tym dodatkowego układu graficznego wymagane jest podłączenie zasilacza, co uniemożliwia wykorzystywanie jej “poza biurkiem”. W podróży możemy wykorzystywać tylko zintegrowany z procesorem układ graficzny Intel HD Graphics 3000 obsługujący jedynie standard DirectX 10 i oferujący znacznie niższą wydajność w grach 3D. Do wyświetlania obrazu w komputerze zastosowano bardzo dobry i jasny ekran o przekątnej 13,3 cala. Co najważniejsze ma on bardzo wysoką rozdzielczość jak na 13-kę – 1600×900 pikseli, co jest bardzo rzadko spotykane nawet w większych ekranach 15-calowych.
Poza tym pod maską kryje się bardzo szybki dysk SSD, który tak naprawdę składa się z dwóch jednostek o łącznej pojemności 128GB, które pracują w trybie RAID 0. Dzięki temu dysk jest bardzo szybki – zmierzona prędkość odczytu wyniosła aż 500 MB/s, co jest rekordem wśród testowanych w naszym laboratorium notebooków.
To co najbardziej wyróżnia nowe Sony VAIO Z od typowych notebooków na rynku to nowoczesna technologia użyta do połączenia komputera ze stacją Power Media Dock. Jest nim nietypowe złącze, na pierwszy rzut oka wyglądające jak USB 3.0. Gdy przyjrzymy się uważniej dostrzeżemy w głębi portu USB w komputerze a także plastikowym trzonie wtyczki od kabla stacji zewnętrznej nietypowe punkty, przypominające diody LED. Jest to nic innego jak znany już od pewnego czasu Intelowski interfejs Thunderbolt, który stosowany jest w komputerach Apple w postaci złącza mini DisplayPort. Jednakże Thunderbolt znany z Apple to słabsza, elektryczna wersja tego łącza. Sony zastosowało jego szybszą wersję optyczną oznaczoną kryptonimem – Light Peak.
Zaletą zewnętrznej stacji z wbudowaną grafiką poza wyższą wydajnością jest przede wszystkim możliwość podłączenia do komputera aż czterech wyświetlaczy obrazu. Do dyspozycji mamy dwa złącza D-Sub oraz dwa HDMI, po jednej parze z nich w notebooku i stacji zewnętrznej.
Wydajność testowanego modelu VPCZ21M9E w czasie testów wypadła bardzo dobrze jak na ultra lekką konstrukcję. Ogólna wydajność jest wysoka dzięki nowoczesnemu procesorowi Intel Core i5 drugiej generacji oraz bardzo szybkiemu dyskowi a raczej macierzy dyskowej SSD pracującej w trybie RAID 0. W benchmarku PCMark Vantage, Sony VAIO Z osiągnął wynik 9277 punktów. Jest to bardzo dobry wynik, który znacznie przewyższa średnią wśród testowanych w ostatnim czasie notebooków. Jeżeli chodzi o wydajność graficzną to przeprowadziliśmy pomiary zarówno dla grafiki zintegrowanej z procesorem jak i zewnętrznego układu wbudowanego w stację Power Media Dock. Z grubsza można stwierdzić, że osiągi GPU zintegrowanego z procesorem są około dwukrotnie niższe od zewnętrznego procesora graficznego AMD. W benchmarku 3DMark06 zintegrowana grafika pozwoliła na uzyskanie 4437 a zewnętrzna 8417 punktów. Analogicznie w nowszym 3DMark Vantage wyniki kształtują się na poziomie 1774 do 4122 punktów dla wydajniejszego Radeona.
Chłodzeniem wnętrza obudowy tego płaskiego i lekkiego notebooka zajmuje się układ, który ma aż dwa wentylatory. O ile przy jałowej pracy jest niemal bezgłośny (18,9 db (A)) to przy pełnym obciążeniu potrafi dać mocno się we znaki i zaburzyć ciszę – zmierzony poziom hałasu dochodził do 37,9 dB (A). Jest to dosyć głośno jak na notebooka lecz niektóre ultarbooki w tym MacBook Air 13″ hałasują jeszcze bardziej – 40,1 dB (A).
Testowany “płaszczak” Sony może pochwalić się nie tylko poręcznymi gabarytami czy wysoką wydajnością ale przede wszystkim długim czasem na baterii nawet w standardowej konfiguracji. Co ciekawe podstawową baterię można rozszerzyć o dodatkowe ogniwo, które można podczepić do notebooka, co pozwoli nawet na dwukrotnie dłuższy czas pracy na własnym zasilaniu. W testowanym modelu wykorzystywana była bateria o pojemności 4000 mAh. Pozwoliła ona w czasie testów na cztery godziny odtwarzania filmu z zewnętrznego napędu DVD oraz prawie dziesięć godzin oszczędnej pracy (MobileMark Reader). Jest to bardzo dobry wynik jak na tak lekki komputer, który zostawia daleko w tyle równie lekkie ultarbooki w tym wspominanego MacBook’a Air, który bez ładowania wytrzymał aż dwie i pół godziny krócej.
Podsumowując nowe Sony VAIO Z to wielofunkcyjny notebook, który możemy wykorzystać jako ultra mobilny sprzęt na wyjazdy lub wydajny i multimedialny komputer w domu. Nowoczesne i szybkie podzespoły, kosmiczne materiały i wykonanie budzą podziw oraz chęć posiadania, lecz od zakupu wielu odstraszy równie nieziemska cena. Za kwotę 10 000 zł, jaką żąda Sony za swoje cudo można kupić nawet dwa dobrej klasy notebooki. Jednakże tym którzy chcą kupić biznesowy komputer przenośny, który jest lżejszy i wydajniejszy od MacBook’a Air można go jak najbardziej polecić. Jeżeli możliwości i wydajność testowanego modelu kogoś nie zadowalają i dysponuje jeszcze większą kwotą gotówki, to za jedyne 15 000 zł może nabyć wersję VPCZ21V9E z mocniejszym procesorem Intel Core i7, dwukrotnie większym dyskiem i pamięcią RAM oraz napędem Blu-ray zamiast standardowego DVD.
Karol Kulas