Fanom i innym zainteresowanym najwyraźniej spodobało się to, że komik nie żąda “standardowej” kwoty za występ, który umieszczony jest w pliku pełnym zabezpieczeń antypirackich, które utrudniają życie nawet jeśli nie mamy nic nielegalnego w planach.
Louis CK jest zachwycony. Ale nie zamierza być chciwy. Ćwierć miliona dolarów posłuży mu za opłacenie kosztów produkcji wideo. Ćwierć miliona zapłaci osobom z obsługi technicznej, która obsługiwała ten i inne jego koncerty. 220 tysięcy dolarów pozostawi sobie. Ostatnie 280 tysięcy dolarów wpłaci na cele charytatywne. I będzie kontynuował dokonywanie wpłat do różnych organizacji dobroczynnych, jeżeli zarobi jeszcze więcej.
Brawo! I nie tylko za dobroczynność, a, być może, za pokazanie innym drogi, jaką powinni obrać przy cyfrowej dystrybucji.