Lubię poniedziałki: 10 gier niezależnych, na które czekamy

Jeśli ktoś z Was interesuje się twórczością studia Amanita Design i zakochał się w ich poprzedniej produkcji – Machinarium, to wiecie czego się spodziewać. Botanicula będzie kolejną, piękną przygodówką typu “point & click” z bajkową fabułą i mnóstwem zagadek do rozwiązania.
Lubię poniedziałki: 10 gier niezależnych, na które czekamy

1. Botanicula

(Amanita Design)

2. Fez

(Polytron Corporation)

Gra miała ukazać się w tym roku, jednak jak to często bywa – coś nie wyszło… Jeśli lubicie trójwymiarowe układanki, pełne oryginalnych pomysłów, które zmuszają gracza do myślenia, to Fez jest tytułem idealnym. Do tego, jest to produkcja niezależna, która udowadnia, że produkcje tego typu mogą wyglądać wspaniale.

3. Miegakure

(Marc Ten Bosch)

I kolejna układanka logiczna zrobiona ze smakiem. Ciekawe, czy niezależni twórcy tak bardzo kochają ten gatunek, czy chodzi o to, że taką grę jak Miegakure pisze się o wiele prościej niż… chociażby Diablo 3? Jak myślicie?

4. Monaco

(Pocket Watch Games)

Oglądając filmy pokazujące gameplay Monaco myślę sobie: “czyżby w końcu ktoś zrobił godnego następcę Spy vs Spy”? I to z trybem dla 4 graczy? Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to z pewnością nie jest to Skyrim, ale stylistyka Monaco nawiązująca do 8-bitowej ery rozrywki komputerowej jest w stanie zrekompensować pewne “niedociągnięcia”.

5. Pid

(Might and Delight)

Staroszkolna (czyli oldschoolowa) platformówka zrobiona ze smakiem? Tak najkrócej można scharakteryzować PID. Gra będzie dostępna na konsole (PS3/X360) oraz na komputery PC. Z relacji osób, które miały okazję sprawdzić tą produkcję przed premierą wynika, że fizyka w grze została zaprojektowana na najwyższym poziomie. Chętnie to sprawdzę.

6. Prison Architect

(Introversion)

Może ktoś kojarzy poprzednie produkcje studia Introversion? DEFCON? Darwinia? Jeśli nie, radzę czym prędzej nadrobić swoje zaległości. Macie jeszcze trochę czasu zanim Prison Architect ujrzy światło dzienne. Nie miałem jeszcze przyjemności budować i zarządzać wirtualnym więzieniem, jednak biorąc pod uwage moją słabość do takich tytułów jak Transport Tycoon, Pizza Tycoon, Rollercoaster Tycoon itd, myślę, że chętnie spróbuję stworzyć wirtualne Shawshank.

7. Retro City Rampage

(Vblank Entertainment)

Retro City Rampage najlepiej opisać, stosując skojarzenia. Zatem: NES, nostalgia, pierwsza część GTA, pixel art, otwarty świat, dużo humoru. Nie wiem, czy twórcy nie przesadzili z “archaicznością” grafiki, jak na produkcję z 2012 roku, no ale kim ja jestem, żeby besztać niezależne studio za grę, która jeszcze nie wyszła?

8. Scrolls

(Mojang)

Chyba nie muszę wspominać, że poprzednia produkcja studia Mojang to najpoplarniejsza gra niezależna na świecie? Jej twórca Notch w czasie, kiedy Minecraft wspinał się na wyżyny popularności, zdążył otworzyć studio z prawdziwego zdarzenia i zatrudnić w nim kilku utalentowanych programistów do pomocy. Nad czym pracują? Tytuł kolejnej niezależnej superprodukcji to “Scrolls”, o co zresztą Notch procesował się niedawno z Bethesdą (sprawa skończyła się w sądzie, chociaż autor Minecrafta proponował załatwienie jej jak przystało na prawdziwych mężczyzn – na arenie w Quake’u 3) i będzie to połączenie strategii turowej i kolekcjonerskiej gry karcianej w stylu Magic: The Gathering. Czy będzie to kolejny hit na miarę Minecrafta? Poczekamy, zobaczymy…

9. The Splatters

(Spiky Snail)

Coś dla posiadaczy konsoli Microsoftu, albowiem premiera Splatters przewidziana jest tylko na konsolę X-Box 360. Microsoft zazwyczaj dobrze wie co robi, kupując gry na wyłączność, także już teraz możecie odłożyć nieco punktów na swoim koncie i czekać cierpliwie na tą bardzo dziwną grę, która potrafi zainteresować człowieka samymi zrzutami ekranu…

10. The Witness

(Jonathan Blow)

Na koniec zostawiliśmy dla Was… oczywiście, że kolejną układankę połączoną z eksploracją bajkowego świata! Jej autor – Jonathan Blow to legenda jeśli chodzi o twórców gier niezależnych, stąd ogromna popularność The Witness przed premierą nie powinna nikogo, kto interesuje się tematem, dziwić. Nie jestem pewien, czy takie skrzyżowanie gatunków wyjdzie autorowi na dobre, jednak biorąc pod uwagę, że dystrybucją gry zainteresowało się zarówno Sony jak i Microsoft, mogę się mylić…

A Wy? Czekacie na jakieś premiery gier niezależnych? Komentarze są do waszej dyspozycji.