Najbardziej charakterystyczną cechą Lumiksa DMC-FX77 jest duży ekran dotykowy o przekątnej 3,5″. Niestety z rozmiarem nie idzie w parze rozdzielczość wynosząca tylko 230 000 pikseli. To za mało, by obraz był naprawdę ostry.
W przeszłości aparaty z ekranami dotykowymi często miały problem z szybkim reagowaniem na polecenia. Panasonic DMC-FX77 nie cierpi jednak na takie dolegliwości. Szybkość działania jest dobra, ekran sprawnie reaguje na wszystkie gesty. Zanim jednak nauczymy się korzystać z niego bez pomyłek, upływa sporo czasu.
Wyłącznie tryby automatyczne
Gama 25 programów tematycznych jest bardzo szeroka. Oprócz tego mamy do dyspozycji liczne filtry barwne i efekty (w tym efekt HDR). Jest nawet tryb generowania zdjęć 3D. Zabrakło za to trybów półautomatycznych i trybu manualnego.
Panasonic DMC-FX77 umożliwia nagrywanie dobrej jakości klipów w rozdzielczości Full HD (1080p). Podczas filmowania autofokus działa w trybie ciągłym, a silnik zoomu pracuje wolniej. Nagrywanie jest przerywane po 30 minutach, ale ograniczenie długości pojedynczego filmu w aparatach fotograficznych to norma – inaczej urządzenia musiałyby być kwalifikowane jako kamery.
Przyzwoita jakość obrazu
W FX77 zainstalowano 12-megapikselową matrycę CCD w formacie 1/2,3″. Jej rozdzielczość jest więc nieco niższa, niż w poprzednim modelu FX70. Wyniki laboratoryjnych pomiarów rozdzielczości są na odpowiednim poziomie: przy czułości ISO 80 sensor rejestruje 1201 par linii na wysokość obrazu. Zwiększanie czułości powoduje umiarkowany spadek rozdzielczości do 882 par linii przy ISO 1600. Gorzej, że szum pojawia się na odbitkach już przy czułości ISO 400, a na ekranie jest widoczny nawet przy ISO 80. Wyniki pomiarów wierności odwzorowania detali przy ISO 400 spadają poniżej akceptowalnego poziomu, co odpowiada naszym subiektywnym wrażeniom przy oglądaniu zdjęć. Winietowanie i dystorsja nie rzucają się w oczy, co nie oznacza jednak, że nie ma już pola do ulepszeń.
Nowy Panasonic cechuje się dobra szybkością działania. Krótki czas przetwarzania danych pomiędzy dwoma kolejnymi zdjęciami wynoszący 0,7 s zasługuje na dużą pochwałę. Pozytywnego obrazu dopełnia krótkie opóźnienie spustu migawki, wynoszące w zakresie szerokokątnym tylko 0,3 s. W zakresie tele aparat osiąga nieco gorszy, choć wciąż przyzwoity wynik: 0,6 s. Słabo wypada akumulator, domagający się ładowania już po zarejestrowaniu od 90 do 320 zdjęć – usprawiedliwia to jednak duży, prądożerny ekran.
Podsumowanie
Panasonic FX 77 to poręczny aparat kompaktowy o przyzwoitych parametrach. Rejestrowane zdjęcia są dobrej jakości, chociaż kiedy oglądamy je na monitorze, szum trochę za bardzo rzuca się w oczy. Opóźnienie spustu migawki jest przyjemnie krótkie, pozwalając na spontaniczne zdjęcia. Przed zakupem warto jednak wziąć aparat do ręki i sprawdzić, czy obsługa przez ekran dotykowy jest dla nas wygodna. Piętą achillesową FX77 jest bardzo słaby akumulator.
Alternatywa
Mniejszy, bardziej funkcjonalny i tańszy jest konkurencyjny model Sony Cyber-shot DSC-WX7. Również posiada on obiektyw z pięciokrotnym zoomem, ale zakres ogniskowych zaczyna się od 25 mm. Jego matryca ma rozdzielczość 16 megapikseli i zapewnia dobrą jakość zdjęć. Trzeba jednak pogodzić się z brakiem ekranu dotykowego. Sony DSC-WX7 kosztuje ok. 750 zł (ZOBACZ PORÓWNANIE).
Panasonic Lumix DMC-FX77
Szybki aparat kompaktowy przyzwoitej jakości, pozbawiony trybów manualnych. Niemal wszystkie funkcje kontroluje się za pomocą ekranu dotykowego.
PLUSY:
Niewielkie opóźnienie spustu migawki
Dobry tryb filmowania w rozdzielczości Full HD
Ekran dotykowy reagujący bez opóźnieńMINUSY:
Wysoki poziom szumu
Słaby akumulator
Niska rozdzielczość wyświetlacza