Facebook in plus
Jedni przywiązali się już do dziecka Marka Zuckerberga, inni bacznie obserwują dojrzewanie Google+, a jeszcze inni liczą na regenerację i wzrost aktywności NK, o której niektórzy mówią, że jest już w fazie senioralnej.
– Rok 2012 i pewnie jeszcze niejeden po nim to nadal dominacja Facebooka. Facebook ucieka do przodu, choć lekki oddech G+ na plecach dobrze mu zrobił. Podkreślam – “lekki”. Google+ nie będzie żadnym zagrożeniem, będzie nadal kanalizował antyfacebookowo nastawione tłumy IT-crowd – przewiduje Michał Górecki z Grupy Heureka.
– Możemy jeszcze liczyć na wiele niespodzianek ze strony niebieskiego giganta. Liczę na dalszy rozwój różnych żyjątek rozwijających się w ekosystemie Facebooka – dodaje. Po prostu… – Facebook jest nakładką na internet i musimy się z tym pogodzić, czy nam się to podoba, czy nie – podsumowuje Marcin Jaśkiewicz z ISTV Media.
Dorastając, Google+ będzie miał coraz więcej do powiedzenia w obszarze social media. – Google+ szykuje się na podbicie serc użytkowników i myślę, że odpowiada na całkowicie inną potrzebę rynkową. Bliżej mu do podglądania tego co zrobił LinkedIn niż kopiowania rozwiązań Facebooka – przepowiada Maciej “Moon” Maciejowski z Onet.pl. – Gdy zintegrują mocniej narzędzia i platformy, które posiadają, aspekt interakcji między użytkownikami na nich może stać się mocnym motorem rozwoju – dodaje.
Co w takim razie z NK w kontekście rozwoju globalnych serwisów? – Zaskoczeniem może być zmiana w podejściu NK.pl do rynku. Obecna stabilizacja i sprawdzenie się gier jako elementu serwisu może wskazać nowe kierunki rozwoju. Nie zdziwiłbym się, gdyby NK poszła w stronę Facebooka i Google, umożliwiając publikowanie reklam przez użytkowników – mówi Jacek Jankowski z Hypnotized.
Social life
Bez względu na rywalizację Facebooka i Google+, coraz więcej czasu spędzać będziemy właśnie na platformach społecznościowych. – Wieszczę zagarnięcie przez SM jeszcze więcej płaszczyzn życia zarówno zawodowego, jak i prywatnego – mówi Sławomir Rajch, ze Srajch.pl.
Począwszy od codziennych rozmów. – “Porozmawiać” znaczyć będzie bardziej porozumieć się z kimś przez chat niż przez telefon, skypem czy face to face – twierdzi Marcin Beme z Audioteka. A w konsekwencji… – Transponowanie e-maila i komunikatorów osobnych na grunt SM przez coraz większą liczbę użytkowników – dodaje Sławomir Rajch.
Poprzez dokonywanie zakupów w social media. – Nieunikniona jest obecność e-sprzedawców w tym kanale, w myśl zasady “gdzie Twój Klient, tam i Ty” – tłumaczy Tomasz Tybon z Shoper.pl.
A nawet mniej lub bardziej oficjalną komunikację na linii firma/instytucja – klient/petent. – Od dłuższego czasu zastanawia mnie czy oficjalne profile przedsiębiorstw/instytucji nie wyprą tradycyjnych stron internetowych, które odwiedza coraz mniej osób. FB jest szybszy, umożliwia lepszą komunikację, a tego obecnie potrzebuje klient/petent – rozważa Anita Kijanka z KielceCOM.
Social marketing
Cały biznes jest na FB, jest i szewc z kilkutysięcznej miejscowości. – Większe firmy na dobre polubiły FB, ale mniejsze dopiero się go uczą, nie zawsze w dobry sposób – Paweł Harajda z Olcamp.
Jednak jak się okazuje, przed marketingowcami w 2012 będą stały nieco trudniejsze zadania niż do tej pory. – W związku ze spodziewanym spowolnieniem gospodarczym, będzie większy nacisk na wykorzystanie social media nie tylko do działań wizerunkowych, lecz przede wszystkim na szukanie bezpośredniego przełożenia na sprzedaż – ostrzega Jan Zając z FanPage Trender.
Specjaliści od komunikacji ponoć nie marnują czasu. – Marketingowcy nie od dziś pracują intensywnie nad możliwościami wykorzystania urządzeń mobilnych, social media oraz różnego rodzaju technologii zbliżeniowych i przesyłu danych – mówi Krzysztof Gontarek z Dziennika Internautów. – Pierwsze efekty zapewne zobaczymy już w 2012 roku wraz z pojawieniem się większej liczby telefonów nowej generacji, np. z NFC – dodaje. Już niedługo, taki telefon będzie krył się w kieszeni każdego przedstawiciela Generacji Y.
– Social media jest dużo fajniejsze jeśli zawsze mam do niego dostęp. To możliwe tylko na 3,5 calowym ekranie dotykowym, który mam w kieszeni. Komunikacja ze znajomymi musi być mobilna – podkreśla Kuba Filipowski z HumanWay. – Liczba subsydiowanych smartfonów i taniejące pakiety danych sprawią, że wkrótce każdy licealista i student będzie używał social media głównie przez telefon – dodaje.