Skoro “wszyscy” są przeciw SOPA, to kto jest za?

Największą zasługę w rozpropagowaniu protestu ma Wikipedia. Mimo, iż wciąż wiele osób nie rozumie o co chodzi, nie jest w stanie doklikać się do jakiejkolwiek informacji na temat protestu (nie z braku możliwości dotarcia do informacji, a mentalnych ograniczeń – serdecznie polecam spojrzenie na ten profil na Twitterze, ostrzegam przed niecenzuralnym słownictwem), tak odcięcie dziesiątków milionów nastolatków od źródeł do ich prac domowych to pomysł zaiste genialny.
Tak dziś wygląda 4chan, który przyłączył się do akcji protestacyjnej
Tak dziś wygląda 4chan, który przyłączył się do akcji protestacyjnej
Popieram protest przeciwko SOPA

Popieram protest przeciwko SOPA

SOPA staje się znienawidzonym przepisem, mimo iż większość osób nie zdaje sobie sprawy o co całe zamieszanie. Coraz większą uwagę przykuwa też bliźniacza ustawa PIPA, która ma zostać poddana głosowaniu za pięć dni. A tymczasem Chris Todd, prezes i CEO stowarzyszenia Motion Picture Association of America, a także były senator, wystosował następujące oświadczenie:

W kilka dni po tym, jak Biały dom i sponsorzy legislacji zdecydowały się rozwiać wszelkie wątpliwości i obawy, i wezwały do współpracy, niektórzy przedsiębiorcy zaczęli się wygłupiać, karać swoich użytkowników i zamieniać ich w swoje korporacyjne pionki, zamiast negocjować z nami by rozwiązać problem by zminimalizować realne szkody.

To wyjątkowo nieodpowiedzialna reakcja i szkoda dla ludzi, którzy polegają na informacjach i usługach tych przedsiębiorców. To także nadużycie wolności, jaka jest oferowana tym przedsiębiorcom. To niebezpieczne i niepokojące, że platformy służące za źródło informacji naginają fakty, antagonizują swoich użytkowników, by ci służyli ich korporacyjnym interesom.

Ten cały blackout to sztuczka, ale niebezpieczna, która ma ukarać demokratycznie wybranych i wyznaczonych oficjeli, którzy z oddaniem pracują, by chronić amerykańskie miejsca pracy przed zagranicznymi przestępcami. Mamy nadzieję, że Biały Dom i Kongres zignorują PR-owe sztuczki i zajmą się zwalczaniem piractwa.

A skoro już o sponsorach mowa. Proponuję zajrzeć na witrynę OpenCongress.org. Szczególnie ciekawy jest przypadek Senatora Reida, głównego poplecznika SOPA i PIPA, który obecnie walczy o nieprzesuwanie głosowania nad tą drugą ustawą. Do tego dnia Reid otrzymał ponad 3,5 miliona dolarów od sponsorów, na zachętę, by walczył jeszcze bardziej zażarcie.

Dziękuję, dobranoc.