Próbujesz poskromić pokusę wieczornego, ciągłego twittowania czy sprawdzania swojej służbowej skrzynki mailowej? Mamy dla Ciebie złą wiadomość – według badań prowadzonych nad pragnieniami i ich kontrolą w codziennym życiu, ochota na pracowanie i rozrywkę często przeważa nad wysiłkami samokontroli.
– Współczesne życie jest mieszanką pragnień poddanych ciągłym wzajemnym konfliktom, a te często trudno jest opanować, mówi prof. Wilhelm Hofmann z Chicago Booth School of Business i autor badania “Desires and Cravings: Food, Money, Status, Sex”, które pojawi się w magazynie Psychological Science.
Nie tak prosto jest stwierdzić, jak najłatwiej oprzeć się pokusom
W przeprowadzonym badaniu, 205 osób nosiło przy sobie specjalne urządzenia, które zapisały 7827 informacji na temat ich codziennych pragnień. Najsilniejsze okazały się pragnienie snu i seksu, najtrudniej jednak było oprzeć się potrzebie kontaktu przez internet i i pracy.
I nawet jeśli nikotyna i alkohol są uznawane za uzależniające, pragniemy ich według badania najmniej. Zaskakujące dla naukowców było także, że sen i przyjemności są pragnieniami najbardziej problematycznymi – jak wyjaśnia Hofmann, powodują one “stałe napięcie między naturalnymi skłonnościami do odpoczynku i dużą ilością obowiązków'”.
Osłabiona siła woli
Ponadto, badania potwierdziły wcześniejsze analizy mówiące, że im częściej musimy oprzeć się jakiejś pokusie, tym mniej jesteśmy zdolni do powtórzenia podobnego wysiłku w przyszłości. – Dlatego też w ciągu dnia, nasza siła woli słabnie, a próby samokontroli są mniej efektywne, mówi Hofmann, który wraz z Royem Baumeisterem z Florida State University i Kathleen Vohs z University of Minnesota opracował artykuł.
Rezultaty osłabienia siły woli wyjaśniają także, dlaczego tak wiele osób ma trudności z oparciem się niezdrowemu jedzeniu – im bardziej sobie go odmawiają, tym silniej go pragną.