Prezes TPSA: Dobrze, że specjalne warunki dla czwartego operatora znikają

Obecnie stawki hurtowe, tzw. MTR dla trzech największych operatorów, czyli Orange, T-Mobile i Plusa są niższe niż dla pozostałych, mniejszych operatorów. Taka asymetria miała pomóc nowym graczom wejść na polski rynek.
' P4 musi być preferowane w przetargu na 1800 MHz, jeżeli chcemy utrzymać konkurencyjność rynku'
' P4 musi być preferowane w przetargu na 1800 MHz, jeżeli chcemy utrzymać konkurencyjność rynku'
Play na równych warunkach

Play na równych warunkach

Asymetria w połączeniach komórkowych to jest narzędzie stosowane przez regulatorów na całym świecie dla wspomagania nowych operatorów na rynku. W Polsce było to niewątpliwie nadużywane, asymetria była rekordowa i nowy czwarty operator miał ogromne fory — mówi Maciej Witucki, prezes TPSA.

Jego zdaniem specjalne warunki, na których funkcjonuje P4, czyli operator Playa, spowodowały odpływ klientów z pozostałych sieci.

Duża przenośność numerów między wielką trójką a bardzo dużym już dzisiaj czwartym operatorem, wynika właśnie z tej asymetrii, specjalnych warunków, które czwarty operator miał przez wiele lat i ma jeszcze w tym roku — uważa prezes TPSA.

Urząd Komunikacji Elektronicznej od 1 stycznia 2013 roku wprowadza niższe, jednolite stawki MTR dla wszystkich operatorów.

Dobrze, że to się kończy, że będziemy konkurować na tych samych zasadach. Trudno jest z jednej strony mówić, że jest się małym operatorem, który potrzebuje specjalnych forów, a z drugiej strony obwieszać kraj bilbordami z informacją o milionach klientów, których się już posiada. Więc dobrze, że wracamy do reguł rynkowych już za niecałe 10 miesięcy — podkreśla Maciej Witucki podczas IV Forum Gospodarczego TIME.

UKE liczy na to, że operatorzy zaczną konkurować o klientów jakością usług. Według prezesa TPSA to właśnie oferta sieci, a nie cena liczy się teraz dla klientów najbardziej.

Coraz mniej reklam mówi o cenie, a coraz więcej o tym, czy będzie smartfon, tablet, mobilna telewizja, rozrywka, czy jakaś dodatkowa wartość wnoszona oprócz niskich już cen. My będziemy się koncentrowali coraz bardziej na ofercie — zapewnia Maciej Witucki.

W nowej kampanii Orange zamierza postawić na ofertę wiązaną, czyli pakiet z telefonem komórkowym, Internetem i telewizją.

W końcówce roku lub na początku 2013 roku klienci mogą liczyć na wysyp nowych ofert ze strony największych graczy na rynku. Ale dużych obniżek cenowych nie należy się spodziewać. Prezes UKE, Magdalena Gaj szacuje, że ceny połączeń spadną o 10-15 proc. w związku z wprowadzeniem symetrii stawek hurtowych.

Cena jest niska, a na wojny cenowe nie ma już specjalnie miejsca. Wszyscy operatorzy, nawet ci nowi i wciąż rosnący muszą przygotować środki na inwestycje, a tych w przyszłości wciąż będzie bardzo dużo — uważa Maciej Witucki.