Wszystko przez fragmentację Androida. Większy może więcej, jest bardziej elastyczny, uniwersalny, ale niesie to ze sobą wiele komplikacji. Każdy producent modyfikuje Androida i te modyfikacje musi przenieść na nową wersję systemu, a to trwa. Urządzenia z iOS oraz Windows Phone nie mają tego problemu. Na końcu są jeszcze operatorzy, którzy zawsze komplikują sytuację, chyba że telefon ma logo Apple.
Tym razem sytuację skomentował Jean-Baptiste Queru, główny developer Androida. Korzystając z Google+ pogratulował firmie Sony aktualizację swojego urządzenia do Androida 4.0, a trwało to właśnie 5 miesięcy. Queru określił ten czas jako “bardzo rozsądny”, gdyż Android w wersji 3.0 jest zupełnie inny od 4.0. Dodaje, że różnice między Gingerbread, a Ice Cream Sandwich są na tyle poważne, że aktualizacja może zająć więcej czasu.
Padło również pytanie czemu Asus poradził sobie z aktualizacją dużo szybciej od Sony. Developer wyjaśnił, że Asus współpracował z Nvidią, a Transformer Prime był flagowym tabletem z procesorem Tegra 3, co pozwoliło znacznie skrócić czas aktualizacji.
Ponadto Queru narzeka, że niektóre inżynieryjne urządzenia z Androidem wciąż nie mają najnowszej wersji systemu. Za zamieszaniem znów stoją operatorzy, którzy zawsze mają czas na zatwierdzenie nowego systemu. Ponadto jest bardzo zadowolony, że Google sprzedaje swoje urządzenia bezpośrednio i będzie jeszcze szczęśliwszy, kiedy ten program trafi do większej liczby krajów. Google Nexus u polskich operatorów? Jesteśmy za.