Od niższych modeli – E1200 i E1500, różni się on obsługą częstotliwości 5 GHz. Niemal cała reszta została bez zmian. Do dyspozycji mamy więc cztery stumegabitowe porty LAN, jeden WAN i nic ponadto. Portu USB niestety brak, znajdziemy go dopiero w wyższych modelach serii E. Mimo iż z niektórych fotografii na stronie producenta może wynikać inaczej, urządzenie jest wyposażone w wyłącznik sieciowy, umieszczony na prawo od gniazda zasilania. Na lewo natomiast znaleźć można przycisk funkcji WPS, a dalej wspomniane już porty LAN i WAN. Jest też dioda informująca o podłączeniu zasilania, jedyna prócz tych zintegrowanych z portami sieciowymi. Jeśli chodzi o wygląd, całość konstrukcji jest bardzo oszczędna, ale przez to estetyczna.
W trakcie testów okazało się, że sprzęt ma bardziej dopracowane oprogramowanie niż model E1500 i nie jest obarczony jego problemami z transmisją bezprzewodową, przeciwnie – radzi sobie całkiem sprawnie. Połączenia z kartami 802.11g są stabilne i osiągają przyzwoite transfery, podobnie z kartami 802.11n zarówno w 2,4 jak i 5 GHz. Co prawda pod względem uzyskiwanych prędkości E2500 nie może konkurować z urządzeniami wyposażonymi w gigabitowe porty LAN, to wśród “setek” wypada nieźle. Rezultaty w paśmie 5 GHz, także na większych odległościach są wyraźnie lepsze niż w 2,4, ale nie dla Centrino 2. W tym przypadku są nieznacznie niższe. Na małych odległościach dla 2,4 i 5 GHz uzyskaliśmy odpowiednio 85 i 101 Mb/s. Przy większych odległościach wartości te spadają do 50 i 64 Mb/s. Jak widać nie są rewelacyjne, ale do podstawowych zadań – wystarczające. Ze strumieniowaniem multimediów też nie powinno być problemów. Powyższe pomiary odnoszą się do sytuacji, gdy w sieci pracuje tylko jeden klient. Jeśli pojawi się drugi, podłączony bezprzewodowo, komputer wówczas sprawa nie jest już tak oczywista. O ile w 2,4 GHz łączna prędkość przesyłania jest nawet trochę wyższa niż w przypadku jednego klienta, o tyle w 5 GHz jest ona o ok. 25 Mb/s niższa i wynosi niecałe 70 Mb/s (podzielone na dwóch odbiorców). W pewnych przypadkach może się to okazać niewystarczające.
Obsługa rutera nie powinna nastręczać dużych problemów. Mniej zaawansowani użytkownicy mogą skorzystać z dołączanej aplikacji Cisco Connect, która krop po kroku przeprowadzi ich przez proces konfiguracji najbardziej podstawowych ustawień. Bardziej doświadczeni i wszyscy, którzy mieli wcześniej do czynienia z ruterami tej marki wybiorą natomiast interfejs webowy, którego forma nie zmieniła się od wielu lat. Co więcej jest to też jedyna możliwość aby skorzystać z niektórych funkcji, takich jak np. przekierowanie portów. Cisco Connect, póki co, takich możliwości nie daje.
Ogólnie rzecz biorąc, E2500 należy do raczej udanych produktów, choć brak gigabitowych portów sieciowych pozostawia niedosyt, zwłaszcza że ciężko w takim przypadku wykorzystać potencjał jaki daje pasmo 5 GHz. Również spadek wydajności dla dwóch pracujących jednocześnie klientów nie nastraja pozytywnie. Jeśli nie zależy nam na pięciu gigahercach, wówczas lepszym rozwiązaniem okaże się np. nieco droższy, a oferujący wyższą wydajność i funkcjonalność D-Link DIR-645 lub produkt mało znanego producenta Sapido GR-1733, który może nie wygląda najlepiej, ale jest zdecydowanie tańszy. Zobacz porównanie tych produktów.
Grzegorz Bziuk