To miało być “coś”!
Mapy Google, Widok Ulicy i Google Earth. Inteligentna wyszukiwarka internetowa. Poczta Gmail. Przeglądarka Chrome. Dokumenty Google. To właśnie te, a także wiele innych rozwiązań, wyznaczały standardy konkurencji. Google był wzorem do naśladowania w prawie każdym aspekcie. Od dłuższego czasu jednak coś się w owej firmie psuje. Zamiast innowacji, mamy próby nadgonienia za konkurencją. Android czy Google+ są tego najlepszym przykładem. Atmosfera skandali wokół naruszania prywatności użytkowników z pewnością nie pomaga. Kilka tygodni temu zobaczyłem jednak coś, co wywarło na mnie wielkie wrażenie. Prototypowe okulary Project Glass.
Okulary miały być wyposażone w moduł łączności z Internetem, aparat, GPS i czujniki ruchu. Miało nie zabraknąć wyświetlacza nałożonego na okulary obsługiwanego gestami. Całością miał zarządzać Android. Dzięki nim, według pierwotnego założenia, nie będziemy musieli wyciągać smartfona z kieszeni, by dowiedzieć się gdzie jesteśmy, dokąd musimy iść, gdzie jest najbliższa restauracja, kto do nas zatweetował i co to za zabytek przed nami. Google zapewniał nas, że Project Glass, mimo wbudowanej kamery i modułu GPS, będzie dbał o naszą prywatność.
Bajka, prawda? Niestety, na podgrzewaniu atmosfery się skończyło. Końcowy produkt będzie, niestety, dużo mniej użyteczny. Zapomnij o rozszerzonej rzeczywistości wyświetlanej przed twoimi oczami. Google co prawda wciąż pracuje nad interfejsem, ale najprawdopodobniej skończy się na prostych informacjach wyświetlanych na samej górze ekranu. A do czego będziemy mogli je wykorzystać? Na przykład, będziemy mogli wykorzystać je do zrobienia zdjęcia temu, co widzimy, i wysłać je na Google+. Co jeszcze? Eeee… nic?
Gdyby o tym mowa była od początku, nie czułbym się rozczarowany. Ot ciekawy gadżet, który być może trafi do sprzedaży. Google jednak podkręcał atmosferę jak tylko się dało, bo było czym ją podkręcać. Project Glass zapowiadał się fenomenalnie. Teraz czuję jedynie rozczarowanie.
Widzę to, co robi Samsung, Microsoft czy Apple. Jestem podekscytowany nowościami, jakie zapowiadają. A Google? Niedawno odświeżył wyszukiwarkę, wprowadzając to, co Bing miał 1,5 roku temu. Ziew…
Google zamiast optymalizacją zbierania informacji na mój temat powinien stworzyć nowy, ekscytujący produkt. Bo jego konkurenci również mnie “szpiegują”, ale oprócz tego pokazują produkty, które chciałbym mieć. A u Google’a właściwie tylko YouTube pozostaje bezkonkurencyjny. No i wyszukiwarka i mapy, ale tylko dlatego, że mieszkam w Polsce.
Tęsknię za innowatorem Google. Był świetny. Dawno go nie widziałem.
Wygląda na to, że jest jeszcze nadzieja. Właśnie pojawiły się informacje w jaki sposób będziemy sterować okularami Google. Więcej przeczytacie tutaj.