Bardzo ciekawy i oryginalny stylizacyjnie jest “kropkowany wzór na obudowie”. Przypomina on rozchodzące się fale, które otaczają symetrycznie rozmieszczone przyciski włącznika zasilania oraz przycisk funkcji szybkiego uruchamiania wybranej aplikacji lub funkcji. Na uwagę zasługuje pełnowymiarowa klawiatura z wyspowym układem klawiszy, która jest dodatkowo podświetlana. Duży i całkowicie gładki touchpad bez wyodrębnionych klawiszy przypomina rozwiązanie znane z laptopów marki Apple. To co podkreśla multimedialny charakter Asusa N56VM to ponadprzeciętny system nagłośnienia z charakterystycznym, zewnętrznym głośnikiem nisko tonowym w kształcie walca. Został on opracowany przy współpracy z duńską firmą Bang & Olufsen, która znana jest z ekstrawaganckich rozwiązań audiowizualnych. Prestiżowego wyglądu obudowie Asusa N56VM nadaje także duże, podświetlane logo na pokrywie ekranu.
Testowany model bazuje na czterordzeniowym procesorze Intel Core i7 trzeciej generacji (i7-3610QM). Do generowania obrazu komputer wykorzystuje zamiennie dwa układy graficzne: energooszczędny, zintegrowany z procesorem – Intel HD Graphics 4000 oraz dodatkowy, znacznie wydajniejszy Nvidia GeForce GT 630M. Przełączanie się pomiędzy grafikami odbywa się automatycznie, dzięki dobrze znanej już technologii Nvidia Optimus. Niestety na tle ciekawego designu i stosunkowo bogatego wyposażenia blado wypada zastosowany wyświetlacz. Ma on zaledwie standardową rozdzielczość 1366×768 pikseli. Jedyne czym można się pocieszyć to matowa powłoka ekranu, dzięki czemu pozwoli on na komfort pracy nawet w jasno oświetlonym pomieszczeniu oraz na zewnątrz w pełnym słońcu. Jest to urok testowanej wersji, która należy do tych bardziej oszczędnych. Na rynku dostępne są również modele N56VM z ekranem Full HD, niestety w nieco wyższych cenach.
W testowanej wersji na wyposażeniu znajduje się poza tym 6 GB pamięci RAM DDR3, nagrywarka DVD, czytnik kart pamięci oraz kamera internetowa. Do przechowania danych zastosowano tradycyjny dysk twardy 5400 obr./min o pojemności 750 GB. Dla urządzeń zewnętrznych dostępne są cztery szybkie złącza USB 3.0.
Wydajność komputera dzięki nowoczesnym i mocnym podzespołom jest wysoka. Pod tym względem testowany Asus G55VM uplasował się w chwili testu w pierwszej dziesiątce testowanych notebooków z naszego rankingu. Lecz co bardziej istotne, wyprzedził do niedawna najwydajniejszą maszynę (Lenovo ThinkPad W520) wyposażoną w czterordzeniowy procesory Intel Core i7 z rodziny Sandy Bridge oraz układ graficzny Nvidia Quadro 2000M, którego cena była dwa i pół razy wyższa. Podczas testów wydajności Asus uzyskał 9462 punkty w benchmarku PCMark Vantage. Natomiast w testach graficznych 3DMark Vantage i 3DMark06 Asus N56VM uzyskał odpowiednio 5392 oraz 10717 punktów. Dla porównania wydajny model dla graczy Asus G55VW, wyposażony w nieco szybszy procesor Intela (Core i7- 3720QM) oraz mocniejszy układ graficzny Nvidia GeForce GTX 660M, zdobył 12347 (3DMark Vantage) oraz 17977 (3DMark 06) punktów. Aż szkoda, że w testowanym modelu nie zdecydowano się na zastosowanie dysku SSD – wyniki testów wydajności byłyby jeszcze lepsze. No cóż, przynajmniej nabywca tego sprzętu będzie miał świadomość, że w każdej chwili będzie mógł łatwo przyspieszyć swojego laptopa.
Testowanego Asusa N56VM wyposażono w baterię o pojemności 5200 mAh. W czasie testów na własnym zasilaniu pracował równe trzy godziny podczas odtwarzania filmu z krążka DVD oraz ponad sześć godzin przy oszczędnej pracy (MobileMark 2007 Reader). Jest to przeciętny wynik w klasie i wyraźnie gorszy od wspomnianego Lenovo ThinkPad W520, który osiągnął czas ponad dziesięć godzin w trybie oszczędnym.
Podsumowując Asus N56VM to elegancki i funkcjonalny notebook dla wymagających użytkowników domowych, którzy cenią przede wszystkim jakość wykonania oraz ergonomię. Urządzenie oferuje przyzwoitą wydajność, która zapewni szerokie spektrum zastosowań: od multimediów – w tym gier – po prace z wymagającymi aplikacjami np. do edycji zdjęć czy filmów wideo.
Karol Kulas
Asus N56VM
PLUSY:
Wydajny, czterordzeniowy procesor Intel Core i7 trzeciej generacji
MINUSY:
Niska rozdzielczość ekranu