“FBI przez rok kontrolowało zainfekowane serwery, które dziś zostały wyłączone. Należy pamiętać o tym, że samo usunięcie zagrożenia z komputera nie wystarczy. Aby nie być cały czas zależnym od niebezpiecznych serwerów należy zmienić też nasze ustawienia DNS” – mówi Rik Ferguson, Dyrektor ds. badań nad bezpieczeństwem i komunikacji w regionie EMEA w firmie Trend Micro.
Wieloletnia aktywność cyberprzestępców miała na celu między innymi wyłudzanie pieniędzy z transakcji internetowych. Od 2007 roku hakerzy manipulowali również internetowymi reklamami – estońscy cyberprzestępcy zarabiali na tym miliony dolarów.