–
W tej chwili mamy procedurę, która została przez Netię uruchomiona. Z jednej strony nie zgadzam się z kwotami, o których oni w tych procedurach mówią. Z drugiej strony mam nadzieję, że jakoś uda nam się wyjść z tego impasu, może bardziej w koncepcie wspólnych inwestycji i wspólnego myślenia o rozwoju biznesu niż spotykania się na salach sądowych
– mówi Maciej Witucki, prezes Orange w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.
To nie byłoby pierwsze połączenie sił dwóch firm. W grudniu 2009 roku spółki podpisały porozumienie wynegocjowane przy udziale ówczesnej prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anny Streżyńskiej, które regulowało wzajemne relacje. Miało to zapewnić ochronę konkurencyjności i przewidywalność finansową niezbędną do prowadzenia inwestycji, co umożliwiłoby dalszy rozwój rynku.
W rzeczywistości jednak porozumienie nic nie dało. Jak wyjaśniała ówczesna prezes UKE, TP chciała zapewnienia sobie braku konkurentów na nowo wybudowanej sieci. Ani Netia, ani regulator nie chcieli się na to zgodzić. Na takie rozwiązanie nie pozwala również polityka UE, która kładzie nacisk na zapewnianie konkurencyjności, również w sieciach nowej generacji.
–
Dwa lata temu próbowaliśmy uruchomić proces wspólnych inwestycji, bo obydwie firmy są firmami telekomunikacyjnymi, więc mają zarabiać na sprzedaży głownie usług internetowych. Potrzebujemy takich inwestycji, jeśli nie, to przegramy z operatorami kablowymi
– przekonuje Maciej Witucki.
Jego zdaniem, z dwustronnej współpracy korzyści odniosą obie strony.
–
Potrzebuje tego nie tylko Orange, ale również Netia, więc mam nadzieję, że na bazie dyskusji wokół sporów, uda nam się znaleźć jakiś nowy teren do wspólnych działań
– podkreśla prezes Orange.
Konflikt między dwoma telekomunikacyjnymi operatorami rozpoczął się w momencie, kiedy Bruksela uznała, że przez 4 lata, co najmniej do października 2009 roku, Telekomunikacja Polska nadużywała pozycji dominującej, utrudniając konkurencji korzystanie z jej infrastruktury.
Prezes Netii Mirosław Godlewski w maju tego roku potwierdził Agencji Informacyjnej Newseria, że Netia złożyła do sądu pozew o odszkodowanie. Podkreślił również, że jest przekonany o tym, że w wyniku działania TP jego firma poniosła wymierne straty. Nie chciał jednak powiedzieć, jakiej wysokości odszkodowania domaga się w sądzie.