Sony rozbudowuje ofertę aparatów kompaktowych, coraz wyżej podnosząc poprzeczkę. RX100 ma oferować jakość zdjęć zbliżoną do lustrzanek z serii Alpha oraz bezlusterkowców z rodziny NEX, zachowując przy tym poręczne wymiary typowego kompaktu. Nie jest to jednak jedyny kompakt z najwyższej półki na rynku – podobną charakterystykę mają Panasonic Lumix LX5 oraz Fujifilm X10. Do wyboru są też dwa większe modele: Nikon Coolpix P7100 oraz lider naszego rankingu aparatów kompaktowych – Canon PowerShot G1.
20 megapikseli, jasny obiektyw
Sony chce przyćmić konkurencję przede wszystkim matrycą o ogromnej rozdzielczości 20 megapikseli, niespotykanej w jakimkolwiek innym kompakcie. Wrażenie robi również jej rozmiar – tylko nieliczne aparaty kompaktowe mogą poszczycić się większą matrycą, niż montowany w RX100 sensor formatu 1″. Światło pada na matrycę przez bardzo jasny obiektyw z 3,6-krotnym zoomem (28-100 mm, ekw. dla małego obrazka). W zakresie szerokokątnym ma on jasność F1,8, a w zakresie tele – F4,9. Taka optyka nie tylko ułatwia fotografowanie słabo oświetlonych motywów, ale również umożliwia manipulowanie głębią ostrości, podobnie jak obiektywy lustrzanek. Do pełni szczęścia brakuje tylko filtra szarego-neutralnego, pozwalającego szeroko otwierać przysłonę przy jasnym świetle.
Niewielkie powiększenie obiektywu można podwoić, korzystając z funkcji “Clear image zoom”, czyli zoomu cyfrowego. Producent zapewnia, że dorównuje on jakościowo zoomowi optycznemu, jednak w teście obniżał rozdzielczość zdjęć dokładnie o połowę.
Własności optyczne obiektywu mieszczą się w akceptowalnym zakresie: dystorsja jest minimalna, a przebarwienia (aberracja chromatyczna) niemal niewidoczne. Miejsce na poprawki pozostawia za to nieznaczne winietowanie i około dwudziestoprocentowy spadek ostrości przy krawędziach kadru. Układ stabilizacji obrazu spisuje się wyśmienicie zarówno podczas fotografowania, jak i przy nagrywaniu filmów.
Bardzo dobra jakość obrazu
Czy zaawansowane rozwiązania techniczne zapewniają doskonałą jakość obrazu? W tym przypadku zdecydowanie tak – RX100 otrzymał w tej kategorii najwyższą notę. Rozdzielczość zdjęć mieści się w zakresie od 1400 do 1500 par linii na wysokość obrazu aż do czułości ISO 1600, a nawet przy najwyższej dostępnej czułości ISO 6400 nie spada poniżej 1000 par linii. Wierność odwzorowania drobnych detali w mało kontrastowych partiach zdjęć nie jest jednak tak wysoka – zmierzony wskaźnik dokładności wyniósł 50 % co oznacza, że pod tym względem RX100 ustępuje Canonowi G1 X.
Mimo wysokiej rozdzielczości szum nie stanowi większego problemu – to pozytywny efekt dużej matrycy. Podczas przeglądania pełnowymiarowych zdjęć na ekranie komputera zakłócenia dostrzeżemy przy czułości ISO 1600. Jeżeli planujemy wykonanie odbitek w formacie A3, możemy bez obaw korzystać z wyższych poziomów czułości. Zakres dynamiki do ISO 1600 pozostaje na przyzwoitym poziomie około 9 stopni przysłony. Niewielkie zastrzeżenia można mieć do odwzorowania odcieni skóry – pomiary laboratoryjne wykazały odchylenie barw równe 10,5 DeltaE. Zaawansowani fotografowie będą jednak i tak zapisywać zdjęcia w formacie RAW, więc późniejsza korekta kolorów nie będzie dla nich problemem.
Praktyczny pierścień na obiektywie
Na pochwałę zasługuje prosta ale wytrzymała obudowa RX100 wykonana z metalu. Ani design, ani doskonała jakość wykonania nie dają powodów do narzekań. Przeszkadzać mogą za to małe i płaskie przyciski na tylnej ściance. Projektanci Sony proponują jednak inny sposób sterowania funkcjami aparatu – z użyciem pierścienia na obiektywie, któremu można przypisać do siedmiu różnych funkcji. Później możemy przełączać je, wciskając przycisk Fn, i zmieniać wartości parametrów, obracając pierścień. Naszym zdaniem jest to bardzo wygodna metoda obsługi, dostępna dotychczas tylko w aparacie Canon PowerShot S100. Oprócz tego możemy zmieniać funkcje trzech z czterech przycisków zintegrowanych z rolką nawigacyjną.
Gama trybów automatycznych obejmuje wszystkie typowe funkcje znane z innych modeli Sony. Jest wśród nich tryb automatycznej selekcji programu, wiele programów tematycznych wykorzystujących również funkcję zdjęć seryjnych, a także kreator ogromnych zdjęć panoramicznych o maksymalnych wymiarach 12416 x 1856 pikseli. Zabrakło tylko kreatora zdjęć 3D, ale większość nabywców RX100 zapewne nie będzie za nim tęsknić.
Trzycalowy wyświetlacz spełnił nasze oczekiwania – jest bardzo wyraźny, a przede wszystkim jasny. Ta druga cecha jest zasługą dodatkowych białych subpikseli, podnoszących rozdzielczość ekranu do ponad 1,2 miliona punktów. Nie przewidziano za to ani wbudowanego wizjera, ani stopki do podłączenia zewnętrznego. W obudowie zmieściła się lampa błyskowa tego samego typu, co w bezlusterkowcu NEX-7, w razie potrzeby automatycznie wyskakująca w górę.
Przyjemność filmowania
Sony RX100 rejestruje filmy w rozdzielczości Full HD z szybkością 50 pełnych klatek na sekundę. Obrazowi towarzyszy dźwięk stereo. Jakość nagrań jest dobra, autofokus działa pewnie i płynnie, bardzo skutecznie śledząc ruchome obiekty. Podczas filmowania możemy korzystać z zoomu – silnik obiektywu jest przy tym prawie niesłyszalny. Zaawansowani filmowcy mogą ręcznie regulować otwarcie przysłony, czas ekspozycji oraz czułość matrycy.
Autofokus działa szybko również podczas fotografowania: w zakresie szerokokątnym ustawienie ostrości trwa 0,25 s, a w zakresie tele – 0,54 s. W manualnym ostrzeniu pomaga praktyczna funkcja “peaking”, powodująca podświetlenie na wyświetlaczu ostrych partii zdjęcia. Oprócz tego możemy skorzystać z pięciokrotnego lub dziesięciokrotnego powiększenia obrazu. W trybie zdjęć seryjnych XR100 rejestruje około dziesięciu klatek w czasie jednej sekundy. Przetwarzanie obrazu przebiega sprawnie – aparat może rejestrować kolejne zdjęcie już po upływie sekundy. Problemy z płynnością pracy pojawiają się dopiero przy próbie przejścia bezpośrednio z podglądu ostatniego zdjęcia do trybu lupy. Akumulator może wytrzymać nawet 760 zdjęć albo rozładować się już po 200 – wszystko zależy od sposobu, w jaki korzystamy z aparatu. W zestawie nie ma dodatkowej ładowarki, więc zasilacz podłączamy bezpośrednio do aparatu.
Podsumowanie
Szukając naprawdę poręcznego aparatu zapewniającego wysoką jakość zdjęć, nie przechodźmy obojętnie obok Sony RX100. Rejestrowane za jego pomocą fotografie są naprawdę świetne, jakość wykonania jest na najwyższym poziomie, na liście wyposażenia nie ma luk, a autofokus działa szybko i pewnie. Trzeba przyznać, że projektantom Sony udało się stworzyć kompakt naprawdę wysokiej klasy. Niestety, grupa potencjalnych nabywców RX100 jest bardzo wąska. To model dla tych, którzy nie chcą lustrzanki czy bezlusterkowca, aparaty hybrydowe uznają za nieporęczne, a typowym kompaktom zarzucają niską jakość zdjęć. Nabywcy nie może przy tym odstraszać cena sięgająca 2700 złotych.
Alternatywa Canon PowerShot S100 pod wieloma względami nie odstaje od topowego kompaktu Sony: jest poręczny, oferuje manualne tryby ekspozycji i ma praktyczny pierścień na obiektywie służący do szybkiej regulacji ustawień. Jego matryca jest jednak mniejsza, co prowadzi do gorszej, choć nadal dobrej jakości obrazu. S100 jest za to sporo tańszy – kupimy go już za mniej niż 1700 złotych (ZOBACZ PORÓWNANIE).
Sony Cyber-shot DSC-RX100
Poręczny kompakt z 20-megapikselową matrycą rejestrującą zdjęcia doskonałej jakości.
PLUSY:
Bardzo wysoka ostrość zdjęć
Niski poziom szumu mimo wysokiej rozdzielczości
Wyraźny, jasny wyświetlacz
Wytrzymały akumulator
Przemyślany design i koncepcja obsługiMINUSY:
Brak zewnętrznej ładowarki
Małe, płaskie przyciski