Tak wyglądałby czerwcowy ranking “Najbardziej opiniotwórcze media w Polsce”, gdyby dołączyć do niego cytowania informacji z mediów społecznościowych:
Top 15 najbardziej opiniotwórczych mediów czerwca (źródło: IMM)
Media społecznościowe stają się pełnoprawnym kanałem informacyjnym — mówi Magdalena Grabarczyk-Tokaj, kierownik ds. Rozwoju Badań z Instytutu Monitorowania Mediów –
Wyniki badania IMM to potwierdzają. Niektórych może zaskoczyć, że informacje pozyskane z YouTube były częściej cytowane niż na przykład te ze stacji TVN, ale to jest właśnie nowa rzeczywistość medialna, w której piąta władza to nie tylko telewizja, radio i gazety. Przez lata przyzwyczailiśmy się do uznawania internetu za medium o niskiej wiarygodności, ze względu na możliwość publikowania w nim dowolnych treści. Teraz obserwujemy sytuację odwrotną: media czerpią newsy i informacje bezpośrednio z platform społecznościowych, co przypomina pozyskiwanie wiadomości z agencji informacyjnych. Bezpośredniość informacji to ich atut wzmacniający wiarygodność.
Gdyby porównać media społecznościowe z tradycyjnymi tytułami prasowymi i rozgłośniami, to Facebook i Twitter zajęłyby piąte i szóste miejsce, wyprzedzając wszystkie tygodniki czy stacje telewizyjne. YouTube nie zmieściłby się w pierwszej dziesiątce, ale i tak pobiłby na głowę telewizję publiczną (TVP1, TVP2 i TVPInfo), Polsat i TVN.
Materiały z YouTube cytowane częściej niż z… (źródło: IMM)
Politycy są na Twitterze, celebryci na Facebooku
Okazuje się, że autorami cytatów z Twittera najczęściej wykorzystywanych przez polskie media są politycy, natomiast na Facebooka powoływano się zazwyczaj w nawiązaniu do wypowiedzi celebrytów.
Jest to podział związany ze specyfiką tych mediów — wyjaśnia Magdalena Grabarczyk-Tokaj –
Facebook jest nastawiony na rozwijanie i budowanie osobistych relacji, łączy sferę prywatną z publiczną w sposób doskonały dla celebrytów. Znane postacie kultury popularnej chcą i muszą być widoczne oraz dostępne, w tym również dla swoich fanów. Nigdy wcześniej nie było to tak proste jak teraz. Twitter ma z kolei charakter bardziej informacyjny, co zaczęli wykorzystywać również polscy politycy. Jednak w mediach społecznościowych często zatraca się granicę między przestrzenią prywatną a publiczną. Celebrytom to najczęściej uchodzi na sucho, ale politykom już nie.
W czerwcu media najczęściej powoływały się na tweety Marcina Bosackiego. Rzecznik MSZ poinformował w tym czasie na Twitterze, że list prezydenta Obamy, przepraszający za zwrot “polskie obozy śmierci” jest “dobry i godny”. Z kolei warszawski radny Prawa i Sprawiedliwości, Maciej Maciejowski, zaistniał na Twitterze dzięki swej sensacyjnej wypowiedzi. Komentując zamieszki przed meczem Polska – Rosja na Euro 2012, wyraził żal, że marsz Rosjan nie został zakazany, a honoru Polski musieli bronić kibole, czym w jego opinii zasłużyli sobie na podziw.
Autorzy wpisów najczęściej cytowanych w czerwcu (źródło: IMM)
Prasa lubi Facebooka
Interesująco wygląda specyfika wykorzystywania informacji “społecznościowych” przez poszczególne media. Prasa najchętniej jako źródło doniesień wykorzystywała Facebooka, tematów dostarczyli jej przede wszystkim: Michał Wiśniewski, Kuba Wojewódzki i Dawid Kostecki “Cygan”. Dwukrotnie rzadziej gazety cytowały wypowiedzi z Twittera. Z analizy wynika, że prasa bardzo rzadko podpierała się w publikacjach materiałami z YouTube.
Telewizja z kolei wyraźnie preferowała Twittera, oraz multimedialny kanał, jakim jest YouTube – z tych portali stacje korzystały kilkakrotnie częściej niż z Facebooka. Redaktorzy radiowi wybierali natomiast źródła pisane: Twittera i Facebooka.
Media społecznościowe cytowane częściej niż telewizja (źródło: IMM)