Wyniki pokazały, że osoby, które grały w brutalne gry trzymały swoje dłonie zanurzone 65% dłużej niż ci, którzy woleli bardziej pacyfistyczną rozrywkę. Doprowadziło to badaczy do następujących wniosków: gra w brutalne shootery z widokiem z pierwszej osoby nie tylko pobudza agresję, ale też zwiększa odporność na ból. Bardzo ciekawe…
Cóż… zanurzanie części ciała nie nazwałbym strasznym bólem. Ale najwidoczniej owych czterdziestu ochotników nie udało się namówić na odrobinę przemocy fizycznej. Stawiałbym to badanie na równi z tym, które udowadniało, że przeklinanie też zwiększa tolerancję na ból. W tamtym badaniu założono, że przeklinanie wyzwala emocjonalne reakcje u uczestników badania, najprawdopodobniej agresję, co z kolei sprawia, że ciało przygotowuje się do walki. Natomiast w nowym badaniu założono, że chciano podnieść poziom agresji uczestników poprzez brutalne gry. Następnie sprawdzono ich odporność na ból. Według badaczy wyniki potwierdzają, że gry pobudzają zarówno agresję jak i odporność na ból. Że też im ktoś za to płaci…
W sumie stwierdzili, że agresja zwiększa odporność na ból a to badanie pokazało inny sposób na jej pobudzenie. Przerobili przeklinanie i gry a następnym krokiem będzie sytuacja, gdy ktoś wyjada twoje frytki… Tak czy inaczej brukowce będą mieli niezłą pożywkę. Więcej informacji na temat badania znajdziecie tutaj.