Według zaufanych źródeł serwisu AllThingsD, Google twierdziło, że zainwestowało tak dużo pieniędzy w technologię, że nie chciało ot tak sobie wprowadzać jej na konkurencyjną platformę. Brzmi dość rozsądnie. Apple natomiast chciało mieć tę funkcję u siebie, dlatego zdecydowało się pożegnać mapy Google. To także brzmi dość rozsądnie.
Teraz obie firmy wydają się być zadowolone. Google śmieje się z Apple’a i nie zamierza się spieszyć z wprowadzaniem swoich map na system iOS 6, żeby utrzeć nosa firmie z Cupertino, zaś Apple wreszcie ma swoją ukochaną nawigację zakręt po zakręcie, która nierzadko nie doprowadza użytkownika do celu. Ale kto by się tym przejmował.