Tak samo uważa Nokia. Jak dotąd jest jedynym partnerem Microsoftu, który zdecydował się ją zastosować. Ekran, który ją wykorzystuje, nazwano PureMotion HD+. Powinniśmy uważać, że jest on najlepszym wyborem w każdej kategorii, prawda? Niestety, nie jest to takie proste. Pomóżmy sobie matematyką, by to ocenić.
Ekran PureMotion HD+ jest dokładnie tych samych proporcji, co ekrany smartfonów z Windows Phone 7. Oznacza to, że wszystkie treści na ekranie są dużo ostrzejsze. DPI zostało zwiększone o 160 procent. Powinien on też, według logiki, prezentować najwięcej elementów interfejsu. Prawda? Niezupełnie.
Windows Phone 8 w rozdzielczości 720p, czyli tej nieco niższej, zwiększa DPI o 150 procent względem “oryginału”. To konieczne, by zachować kompatybilność z istniejącymi już aplikacjami. Jak policzycie sobie to wszystko na kalkulatorze, wychodzi na to, że ekran powinien mieć rozdzielczość 720 x 1200 pikseli. Gdzie dodatkowe 80 punktów? No właśnie. Dostajemy je w gratisie.
Oznacza to, że rozdzielczość 720p będzie oferowała więcej przestrzeni roboczej, niż 768 x 1280 pikseli. Rzecz jasna, obraz wyświetlany na ekranie będzie nieco gorszej jakości. Ale przypominam raz jeszcze: w pierwszym przypadku DPI jest zwiększone o 150 procent, w drugim o 160 procent. Nie nazwałbym tego zawrotną różnicą.
Dlatego kupując smartfon z Windows Phone 8, zastanówcie się, co jest dla was istotniejsze. Nieco wyższa jakość, czy kilka linijek tekstu / opcji w menu więcej. W obu przypadkach nie będą to zawrotne różnice. Nie ulegajcie jednak złudzeniu, że wyższa rozdzielczość jest zawsze lepsza. Nie w spójnym świecie Windows Phone 8, gdzie wszystko musi być ze sobą kompatybilne.