Proponowane przez rząd
Françoisa Hollande’a rozwiązanie spotkało się z błyskawiczną odpowiedzią ze strony Google’a. Właściciel największej wyszukiwarki internetowej na świecie nie zamierza płacić za możliwość umieszczania treści z francuskich portali informacyjnych w swojej wyszukiwarce. Jeśli socjaliści przeforsują proponowaną ustawę, gigant z Mountain View przestanie wyświetlać jakiekolwiek wyniki wyszukiwania, które wymagałyby uiszczenia opłaty za ich wyświetlanie. Aktualnie, do francuskich stron internetowych użytkownicy odsyłani są średnio 4 miliardy razy w miesiącu.
Google, w liście do francuskich parlamentarzystów określa kontrowersyjną ustawę jako “ szkodliwą dla Internetu, użytkowników oraz nowych stron internetowych, które w dużej części korzystają z ruchu z wyszukiwarek” oraz uważa, że jeśli zostanie wprowadzona w życie zagrozi samej idei istnienia wyszukiwarek internetowych.
Aurelie Filippetti, francuski minister kultury, poproszona o komentarz w tej sprawie stwierdziła, że
“w rozmowach z demokratycznie wybranym rządem nie stosuje się gróźb”.