– Wydaje mi się, że w tym kierunku będzie szła konkurencja bankowa, a nie w tym kierunku, który widzieliśmy przez ostatnie lata. Dotychczas mówiąc o konkurencji w sektorze bankowym myśleliśmy o konkurencji między bankami — mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Mariusz Grendowicz, przewodniczący Rady Programowej Banking Forum.
W jego opinii w kolejce ustawią się też operatorzy komórkowi, którzy również zechcą oferować swoim klientom kredyty konsumencie.
– Statystyka mówi sama za siebie. Patrząc na polski rynek, najmniejszy polski operator komórkowy ma więcej klientów niż największy polski bank — twierdzi Grendowicz.
Ekspert przekonuje, że firmy z branży IT i operatorzy telefonii komórkowej są dziś do tego świetnie przygotowani.
– Co by nie powiedzieć, firmy technologiczne, takie jak Google czy Amazon są znacznie lepsze w analizowaniu danych dotyczących klientów niż banki. Wiedzą, co klienci robią, na jakich stronach siedzą, jakie produkty kupują. Z tego można wywnioskować dokładnie, z jakim klientem mamy do czynienia — przekonuje przewodniczący Rady Programowej Banking Forum.
Bariery nie stanowi również zaplecze technologiczne. Dowodem tego były plany firmy Apple, która chciała wyposażyć swój najnowszy produkt iPhone 5 w terminal pozwalający dokonywać elektronicznych płatności. Dziś barierę stanowią tylko przepisy.
– Jeżeli będzie to rozwiązanie bezpieczne, oparte o ład regulacyjny, będzie jak najbardziej akceptowalne dla Kowalskiego i Kowalski nie powinien mieć z tym problemów — zapewnia Marusz Grendowicz.
Jego zdaniem kwestią czasu jest, kiedy firmy z branży IT oraz operatorzy telefonii komórkowej przełamią monopol banków.
– W tej chwili mamy dość ciekawą sytuację, gdy o ten sam kawałek tortu potencjalnie konkurują banki, operatorzy telefonii komórkowej oraz firmy kartowe: Visa i Mastercard. Na koniec pytanie za 1000 dolarów – czyja karta, czy bankowa, czy telefoniczna, czy kredytowa będzie w naszym portfelu — pyta w rozmowie z Newserią.