Telefon obecnie dotarł do Gruzji, gdzie jutro zostanie przekazane tutejszemu blogerowi – Mirianowi Jugheli. On – po kilku dniach używania – odeśle go dalej do Dubaju. Lista kolejnych osób właśnie się tworzy, ale już teraz wiadomo, że dotrze do Kenii, Meksyku, Australii, Nowej Zelandii, Mongolii, Chin, Azerbejdżanu i do kilkudziesięciu innych państw.
Każdy, do którego trafi przesyłka, ma kilka zadań do wykonania, ale najważniejszym jest nagranie 90 sekundowego filmu “One Cool Thing” (“Jedna Fajna Rzecz”), zostawienie go w pamięci telefonu i przekazanie sprzętu dalej. W międzyczasie osoby, które biorą udział w akcji, będą na bieżąco relacjonować, co się dzieje z telefonem, ale też pisać o sobie. Z zebranego przez telefon materiału zostanie stworzony jeden film, podsumowujący całą akcję.
“To dopiero początek, minęło parę godzin od rozpoczęcia akcji a zainteresowanie jest duże, żeby nie powiedzieć ogromne” – mówi Jakub Górnicki, bloger i współtwórca pomysłu. – “To było niesamowite, gdy nagle na naszym blogu pojawił się komentarz od osoby z Birmy, która chce telefon, a po paru minutach ktoś napisał, że rusza tam pociągiem z Moskwy. Tak tworzy się super łańcuszek osób, które wzajemnie będą przekazywać sobie telefon”.
Akcja nie ma określonego terminu zakończenia – telefon wróci do Polski i tu zwieńczy swoją podróż wielkim tourne, żeby wszyscy mogli się zapoznać z jego zawartością. Do uczestnictwa w akcji cały czas można się zgłaszać na blogu www.podrozniccy.com.
To nie pierwszy projekt Podróżnickich – obecnie kontynuują także wyprawę “Szukając Witkacego”, podążając szlakiem podróży Stanisława Ignacego Witkiewicza na Sri Lankę, do Australii i Petersburga, które odbył w latach 1914-1918.