Faktycznie, Ballmer ponoć był “niesamowicie podekscytowany” pomysłem Quinna. Umówił go na spotkanie z dyrekcją działu Xbox. Owo spotkanie poszło jednak bardzo źle. Jak opowiada Quinn, dyrekcja była nieuprzejma, zapatrzona w siebie i przekonana, że jak zechce stworzyć kontroler ruchowy, to zrobi to po swojemu i lepiej. Było na tyle niegrzecznie, że jeden z dyrektorów, po spotkaniu, przeprosił za swoich kolegów.
Sony również nie był zainteresowany. Uprzejmie podziękował, ale nie chciał inwestować w to jakichkolwiek pieniędzy, dopóki koszt produkcji jednego kontrolera nie spadnie do 50 centów. Pozostało mu tylko Nintendo, który po dwudziestominutowej naradzie po spotkaniu z Quinnem wyraziło chęć kupna licencji na tę technikę.
Nintendo Wii znalazło 97 milionów nabywców. Konkurencja: około 70 milionów każdy. W 2010 roku pojawiły się na rynku kontrolery ruchowe Sony Move i Microsoft Kinect.