Niestety nie odbyło się bez mniej miłych sytuacji, na szczęście bez większych przygód, ale niesmak pozostaje. Pierwsze niedobre wrażenie organizatorzy Audioshow zrobili brakiem osobnego wejścia dla prasy, nie było dużo osób, ale musiałem grzecznie poczekać w kolejce 15min. Oczywiście więksi gracze jak TVP weszli zupełnie innym wejściem.
Z historii zasłyszanych w kolejce, co roku podobno jest tak samo, tylko sprzęty się zmieniają. Oprawa i miejsca pozostają bez zmian, nie wiem jak było poprzednio, ale nie mam zastrzeżeń. W środku panował nieprzyjemny zaduch i brak dostawy świeżego powietrza, jedynie jeden z licznych wystawców zlitował się nad odwiedzającymi i uchylił okno. Nie wiem czy w Sobieskim nie ma klimatyzacji, czy nikt jej po prostu nie włączył. Chociaż nieduży przeciąg lub jakieś stoisko z napojami pozwoliłby na dłuższe zwiedzanie, a tak po 3h miałem serdecznie dość i musiałem się przewietrzyć. Niestety bilet, który dostałem był ważny tylko na jeden dzień i na jedno wejście więc mogłem zapomnieć o przerwach w zwiedzaniu.
Niestety, druga rzecz uderzyła mnie od razu, brak oświetlenia przynajmniej sprzętów. Nie mówię o samych ciasnych i ciemnych pokojach, bo akurat one pomagają w lepszym odbiorze muzyki. Jednak przy robieniu zdjęć potrzebna jest chociaż odrobina światła. Tak więc zdjęcia które oglądacie nie są chociaż przeciętne, bo te z lampą błyskową wyglądają sztucznie. Ulotkami i materiałami promocyjnymi mógłbym wytapetować przynajmniej kilka redakcji. Zmartwię wszystkich ‘łowców promocji’, konkursy były jedynie dwa, do wygrania słuchawki i coś mniej ważnego. Znane też z wielkich targów powszechne rozdawanie smyczy czy innych gadżetów z logo firm też nie miało miejsca.
Jakie pierwsze wrażenia po odwiedzeniu większości wystaw? Za mało miejsca na tyle ludzi, ładnie wszystko zostało rozwiązane na parterze, jednak im wyżej tym gorzej. Furorę wśród panów odegrało pewne stoisko, gdzie oprócz wrażeń muzycznych można było delektować się (jak ktoś lubi) whisky z lodem. Nie wiem czy ktokolwiek z odwiedzających to akurat stanowisko zapamiętał jaka była to firma, jednak wrażenia były ‘mocne’.
Druga myśl, wzmacniacze lampowe naprawdę wracają do łask, a odtwarzacze płyt LP, w Polsce zwanymi winylowymi nie są już tylko kultowe, każdy szanujący się słuchacz powinien mieć przynajmniej jeden. Oprócz samych pokazów sprzętu audio czy nawet wideo(stanowisko firmy epson) można było popatrzeć na naprawdę futurystyczne okazy głośników czy kupić płytę CD/LP.
Najlepsze stanowisko, mam z tym nie mały problem bo wszystkie były na podobnym poziomie lub w bardzo podobnej tematyce. Myślę, że stanowiska były niemal identyczne. Do stanowiska firmy JBL ustawiały się duże kolejki, za zamkniętymi drzwiami odbywał się ‘pokaz’ muzycznych możliwości sprzętu. Choć bardzo szanuję tę firmę, to wolałbym większą otwartość. Poza tym nie było pokazane nic innego lub szczególnie ciekawego. Bardzo dobre wrażenie sprawiły na mnie firmy polskie, widać że walczą o swój kawałek rynku. Na dwóch, podkreślam dwóch stanowiskach spotkałem się z niesamowitą życzliwością zanim powiedziałem skąd pojawiłem się na takich targach. Więc w sumie miałem troszkę inny odbiór wystawców niż inne dumne osoby chodzące z plakietką media. Chciałbym, żeby dzień wcześniej był pokaz tylko dla mediów, czasami tłok uniemożliwiał spokojne odwiedzenie wszystkich wystaw.