Motorola RAZR HD

Motorola Razr HD: Ekstrawagancki telefon z systemem Android

Ostro, ostrzej, RAZR. Najnowszy model kultowej serii Motoroli zaskakuje niecodziennym designem i solidną kewlarową obudową. Rozszerzenie “HD” to zasługa dużego 4,7-calowego wyświetlacza Super AMOLED o rozdzielczości 1280×720 pikseli. W porównaniu z modelem RAZR i, nowy ekran wyświetlający 316 punktów na cal (ppi) jest zdecydowanie bardziej ostry. Wynik testu jasności jest również lepszy niż w wersji RAZR i, ale kontrast i przestrzeń kolorów są podobne.

Największą różnicę stanowi procesor. Motorola wyposażyła model RAZR HD w dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon S4 1,5 GHz z grafikś Adreno 225 bazujący na architekturze ARM. Podobnie jak poprzednik, RAZR HD jest wydajny, chociaż nie rzuca na kolana. Smartfon pracuje płynnie, jednak w czasie szybkich przejść między ustawieniami, oknami i powrotu do ekranu startowego przez przycisk regularnie pojawiają się “zacięcia”. Nie jest to zbyt dokuczliwe niedociągnięcie, ale niektóre smartfony Samsunga czy HTC lepiej radzą sobie z takimi zadaniami.

Wypasiony, ale szczupły

RAZR HD dowodzi, że również smartfon wyposażony w wiele gniazd (microSIM, microSD, microUSB i micro HDMI) może być szczupły. Obie karty można podłączyć przez umiejscowione z boku telefonu wejście, oba gniazda znajdują się poniżej. Gniazdko słuchawek jak zwykle umieszczono na górnym brzegu obudowy. RAZR HD ma wymiary 132x78x9 mm, czyli nie jest przerośnięty. Waga – 149 g – to może niemało, lecz mieści się w rozsądnych granicach. Urządzenie jest starannie dopracowane, obudowa zamyka się dokładnie, wszystko sprawia bardzo solidne wrażenie. Pamięć wewnętrzna, pomijając system operacyjny, wynosi 12 GB i jak wspomniano, można ją rozszerzyć.

Motorola Razr HD: Pamięć można rozbudować.

Zdjęcia? Hmm…

Aparat wykonuje zdjęcia 8-megapikselowe, obsługuje się go intuicyjnie, mamy możliwość wykonywania serii zdjęć i stosowania różnorodnych efektów. Niestety, poza tym na funkcji foto nie można zostawić nawet suchej nitki. Zdjęcia testowe wyglądają na sztucznie podrasowane, chociaż stało się to bez naszego udziału! O ile aparat w sztucznym świetle mimo niebieskich i czerwonych przebarwień robi ostre zdjęcia, ujęcia w świetle dziennym wyglądają na rozmyte Photoshopem. Kolory nie wyglądają naturalnie, oddalone obiekty fotografowane na tle nieba zlewają się z nim. Szczególnie niedopracowany jest flesz LED: wprawdzie świeci bardzo jasno, ale rozbłyskuje zawsze zbyt wcześnie i to we wszystkich ujęciach, obojętnie czy robionych z ręki, czy z samowyzwalaczem. W efekcie fotografowany motyw pozostaje niedoświetlony. Przynajmniej camcorder dostarcza wideo dobrej jakości i w rozdzielczości Full HD, ale tutaj z kolei brakuje stabilizatora obrazu.

Ambiwalentna akustyka

Jakość rozmów RAZR jest zróżnicowana. Po stronie komórki dźwięk i głośność były w porządku, słychać tylko lekki szum i pogłos na linii. Rozmówca w sieci stacjonarnej usłyszy czysty, ale cichy dźwięk i także lekki szum. System głośnomówiący umożliwia jedynie zrozumienie. Dźwięk jest blaszany, zaszumiony i głuchy.

Szybkie surfowanie z LTE

RAZR HD potrafi pracować w trzech zakresach częstotliwości LTE: 800, 1800 i 2600 GHz. Teoretycznie umożliwia to przesył danych z prędkością 100 MB/s. Strona testowa o rozmiarze ok. 600 KB otwierała się via LTE 2,7 sekundy, przez WLAN i DSL 3,2 sekundy, czyli odrobinę dłużej. Jeśli żadne z powyższych połączeń nie jest dostępne, HSPA zapewni mobilne i ciągle jeszcze szybkie połączenie z internetem.

Motoblur – fajne widgety i zmyślna automatyzacja

Na RAZR HD preinstalowany jest Android 4.0.4 i własny interfejs użytkownika firmy Motorola – Motoblur. Aktualizacja na JellyBean została już zapowiedziana, ale nie podano jeszcze konkretnego terminu. Aktualna wersja to opakowany w ładniejszy interfejs, ale w gruncie rzeczy nietknięty system Android 4. Nowy jest inteligentny widget zegar z funkcją informującą o pogodzie i stanie akumulatora, którego ustawienia można zmieniać przesuwając po nim palcem, by np. zastąpić cyfrowy zegar analogowym. W lewo od ekranu startowego znajdują się Quick settings, oferujące praktyczny, szybki dostęp do najważniejszych ustawień. Na prawo od niego znajdziemy sześć kolejnych dodatkowych ekranów startowych.

Kolejne funkcje specjalne to sterowanie głosem Nuance VSuite 4.5 i Smart Actions. Za pomocą głosu możemy otwierać aplikacje, łączyć się z wybranymi kontaktami i numerami oraz dyktować smsy. Rozwiązanie działa dobrze, chociaż mechaniczny głos jest dość nieprzyjemny. Aplikacja Smart Actions robi dokładnie to, czego można się po niej spodziewać. Za pośrednictwem intuicyjnego interfejsu można zdefiniować dowolnie wiele reguł typu “jeśli zachodzi warunek A, wykonaj akcję B” – lub aktywować sensowne, predefiniowane reguły. Jako wyzwalacze służą np. nawiązanie połączenie WLAN, określony czas czy lokalizacja. Dowolnie definiowalne akcje to np. automatyczny start aplikacji, otwieranie i zamykanie stron internetowych, włączanie trybu bezgłośnego lub oszczędnościowego. Spełnienie określonego warunku może wyzwalać wykonanie wielu akcji. W taki sposób można precyzyjnie dostosować zachowanie smartfonu do naszych oczekiwań.

Ostry i wytrzymały

Na akumulator Motoroli o pojemności 2530 mAh nie można narzekać. Jest wytrzymały, bez doładowywania można pracować online dobrych 6 godzin i 12 minut przy pełnej jasności wyświetlacza, długość rozmów to prawie osiem godzin – wynik bardzo dobry. Aby naładować akumulator do pełna potrzebujemy aż 3 godzin i 13 minut.

Podsumowanie: świetny smartfon bez wodotrysków

Kolejny smartfon z systemem Android 4 w naszym rankingu najlepszych: Motorola RAZR HD to smartfon uzbrojony w nowoczesny hardware i – poza aparatem fotograficznym – zasługuje na słowa uznania. Bardzo dobra wydajność, błyskawiczny internet dzięki LTE, wyświetlacz AMOLED HD i dobry akumulator przemawiają na jego korzyść. Ale można dziś kupić smartfony, które potrafią dokładnie to samo, albo nawet więcej. W sklepach online RAZR HD kosztuje obecnie około 2500 zł, nie odbiegającej specjalnie od cen innych telefonów LTE.

Alternatywa

Te same częstotliwości LTE obsługuje również smartfon HTC One XL. Tajwański telefon dysponuje poza tym lepszym aparatem fotograficznym i jest szybszy od amerykańskiego konkurenta. Za One XL trzeba obecnie zapłacić ok. 2500 zł (ZOBACZ PORÓWNANIE).