Dostawcy internetowi wyrazili swój sprzeciw. –
Zmuszanie dostawców internetowych do filtrowania treści tylko dla dorosłych na poziomie sieci, z którego użytkownicy musieliby się wypisać, nie jest ani najefektywniejszą, ani tez najstosowniejszą metodą zapobiegania dostępu do nieodpowiednich treści — czytam w oświadczeniu Brytyjskiego Stowarzyszenia Dostawców Usług.
Ministrowie również odrzucili tę propozycję, tłumacząc, że nie ma ona poparcia rodziców i innych zainteresowanych stron. Zebrano co prawda 115 tysięcy podpisów, ale ustalono, że tylko co trzeci rodzic popiera powyższy pomysł, a kolejne 15 procent uważa, że blokada powinna być mniej rygorystyczna.
Ministrowie i dostawcy internetowi są zdania, że należy promować wiedzę na temat mechanizmów kontroli rodzicielskiej w urządzeniach podłączonych do Internetu. NSPCC (National Society for the Prevention of Cruelty to Children) wyraziła swoje rozczarowanie.