Już na samym początku testowania usługi spotkała mnie niemiła niespodzianka. OXY24 wymaga jednak instalacji lokalnego oprogramowania. Po chwili zastanowienia szybko pojąłem czemu: języki webowe są wciąż zbyt prymitywne, zarówno jeżeli chodzi o możliwości, jak i bezpieczeństwo. Dlatego OXY24 prosi o instalację dwóch aplikacji klienckich: Citrix Receiver oraz Starter Aplikacji. Nie wchodzą one w drogę, działają sprawnie nawet na netbooku z jednordzeniowym Atomem. Ale są dostępne tylko dla Windows i OS X. Są też aplikacje dla Androida i iOS-a. A co z Linuxem? Oxycom zapewnia, że powyższe wtyczki są dostępne również dla tego systemu. Niestety, nie miałem okazji sprawdzić ich działania, warto więc ustalić szczegóły techniczne z konsultantem.
Dalej, na szczęście, jest już tylko lepiej. Aplikacje, które oferuje OXY24, uruchamiają się w nowym oknie (w trybie pełnoekranowym) po kliknięciu na nie z poziomu przeglądarki. Na potrzeby testów, Oxycom udostępnił mi wiele aplikacji, ale testowałem przede wszystkim pakiet Office, ponieważ korzystam z niego na co dzień, w przeciwieństwie na przykład do aplikacji do CAD, mam więc dobre porównanie. I byłem zdumiony wydajnością OXY24.
Na moim domowym łączu 8 Mbps Office w przeglądarce (i, raz jeszcze powtarzam, nie jest to Office Web Apps, a “pełny” Office) uruchomił się błyskawicznie. Podczas pracy również nie miałem żadnych problemów. Aplikacja błyskawicznie reagowała na polecenia i tylko w kilku momentach można było odczuć nieznaczne spowolnienia. Były to jednak sytuacje bliskie efektu placebo wywołane świadomością, że Word na moim ekranie uruchomiony jest na znajdującym się serwerze gdzieś hen-hen-daleko, zamiast na moim komputerze. Kolejny etap eksperymentu to łącze 3G. Udostępniłem Internet poprzez Wi-Fi z mojego smartfonu. Również nie było żadnego problemu. Dopiero po przejściu na EDGE takowe się zaczęły. A właściwie jeden. Wtyczka w przeglądarce nie była w stanie połączyć się z platformą OXY24. Jeżeli więc liczysz na pracę podczas jazdy pociągiem z miejsca na miejsce, możesz się przeliczyć, biorąc pod uwagę zasięg polskich telefonii komórkowych. OXY24 nie jest łakomy na przepustowość łącza, ale poniżej pewnego minimum po prostu nie zadziała.
Kolejnym etapem testu było uruchomienie aplikacji typu CAD. Ale nie na moim starawym, ale wciąż wydajnym laptopie, a na… Asus Eee PC z Windows XP i jednordzeniowym Atomem. Przecież przetwarzanie w chmurze ma odciążyć maszynę lokalną. Niestety, nieco przestrzeliłem i praca była ciężka. Po gruntownej analizie okazało się jednak, że nie sam CAD obciążał tak komputer, a przeglądarka internetowa i wtyczka. Ten komputer jest po prostu za stary. Spróbowałem więc na pożyczonym Aspire One z dwurdzeniowym Atomem. Wydajność przestała być problemem.
Czy OXY24 jest więc platformą idealną? Nie do końca. Oferta aplikacji jest bogata, ale i tak ograniczona (Oxycom obiecuje systematyczne jej wzbogacanie. Jeżeli korzystasz z niestandardowych narzędzi, OXY24 może ci po prostu nie wystarczyć. Różnie może być też z wtyczkami, rozszerzeniami i dodatkami do aplikacji – w niektórych przypadkach ich instalacja może być nieco bardziej skomplikowana, niż w przypadku oprogramowania zainstalowanego lokalnie.
Pełną listę aplikacji znajdziesz pod tym adresem. Ale czy ci się to opłaca? Jeżeli jesteś użytkownikiem indywidualnym, moim zdaniem nie. Cennik potrafi ostudzić zapał, mimo możliwości rozliczania się za czas korzystania z usługi, zamiast za pełną licencję za dane oprogramowanie. Właściwie to jedyny opłacalny scenariusz: potrzebujesz zrobić szybko projekt w CAD, a nie jest ci do tego potrzebna pełna licencja na stosowne oprogramowanie.
Jeżeli prowadzisz przedsiębiorstwo, w którym zatrudniasz kilka osób, nagle OXY24 zaczyna być interesującym rozwiązaniem. Masz kontrolę nad tym, co robią twoi pracownicy. Mogą łatwo współdzielić dane i móc nad nimi pracować nawet będąc w podróży czy w terenie. Od strony technicznej OXY24 ma niewiele wad, które postarałem się ci tu zasygnalizować. A co do opłacalności takiego rozwiązania, tu nie jestem w stanie doradzić, bowiem każdy ma inne koszty i obroty. Przyjrzyj się cennikowi, umów się z konsultantem i sam(a) zdecyduj.