- dostępności zasobów na żądanie (nawet duża, wieloserwerowa infrastruktura może być dostępna w kilka minut, nie trzeba już kupować i instalować swojego sprzętu),
- automatycznej skalowalności (chmura sama powiększa lub zmniejsza moc serwerów użytkowników oraz ich liczbę w zależności od stopnia obciążenia),
- rozliczanie w cyklu godzinowym (dowolną infrastrukturę serwerową można wynająć dokładnie na godziny).
Choć w Polsce do tej pory wielu graczy na rynku hostingowym posługuje się pojęciem chmury obliczeniowej, to zdecydowana większość z nich sprzedaje po prostu zwykły hosting współdzielony lub serwery wirtualne, znane jako VPS. Użytkownicy z Polski, których potrzeby nie mogą być zaspokojone przez tego typu usługi podstawowe, musieli szukać dostawców poza granicami naszego kraju, korzystając z usług firm takich jak Amazon czy Rackspace. Bardzo często rodziło to jednak ograniczenia spowodowane rygorystycznymi przepisami prawnymi dotyczącymi przetwarzania i ochrony danych osobowych.
Oktawave zmienia ten stan rzeczy. Dziś klienci indywidualni i biznesowi mogą skorzystać z zasobów chmury obliczeniowej z centrum danych zlokalizowanym w Polsce. Chmury prawdziwej, bo zaspakajającej następujące potrzeby użytkowników.
- Autoskalowanie. Dzięki mechanizmowi obserwowania obciążenia i zapotrzebowania na moc obliczeniową, Oktawave w dynamiczny sposób zmienia parametry serwerów w górę lub w dół. W połączeniu z load balancingiem gwarantować to ma płynne i stabilne działanie usług bez względu na okoliczności.
- Dostępność na żądanie. Średni czas potrzebny na założenie konta i uruchomienie instancji serwerowej to około 6-7 minut. Ten czas skraca się do około 2 minut, kiedy użytkownik ma już założone konto.
- Rozliczenia godzinowe. Użytkownicy są rozliczani z dokładnością do godziny działania instancji serwerowej, w każdej chwili można ją wyłączyć – billing przestanie naliczać wówczas koszty, aż do momentu ponownego jej włączenia. Dodatkowo, każdy użytkownik może z łatwością porównać ceny Oktawave i innych rynkowych graczy i przekonać się, ile może zaoszczędzić na migracji serwera do Oktawave.
- Obiektowy storage. Użytkownicy Oktawave mogą zapisywać w chmurze dowolnie duże pliki i udostępniać je w systemach obsługujących API klasy REST. Storage w Oktawave jest kilkadziesiąt razy tańszy i wydajniejszy niż np. Amazon S3 czy Dropbox. Dodatkowo storage Oktawave jest kompatybilny z otwartym standardem OpenStack Object Storage.
- Bezpieczeństwo i wsparcie. Użytkownicy w bardzo szczegółowy sposób kontrolują, kto i na jakich warunkach ma dostęp do danych przechowywanych w chmurze, a także tworzą wewnętrzne segmenty sieci, bez dostępu do sieci publicznej. Oktawave to również wysoko dostępne środowisko przetwarzania danych (bazujące na koncepcji węzłów storage’owych), w którym rekonfiguracja lub wymiana elementów infrastruktury nie wpływa na działanie poszczególnych elementów. Oktawave świadczy również usługi wsparcia przez różne kanały komunikacyjne.
W zakresie dostępu do danych podczas testów w środowisku laboratoryjnym udało się osiągnąć wydajność na poziomie 1 000 000 IOPS dla pojedynczej instancji wyposażonej w 32 GB RAM oraz 16 VCPU (w trakcie testu random read) oraz 3 GB/s ciągłego transferu danych (dla odczytu oraz zapisu). To oznacza, że standardowa instancja Oktawave oferuje wydajność od kilkuset do kilku tysięcy razy większą od obecnych na rynku rozwiązań oferowanych np. przez Amazon czy Rackspace.
“Nasz scenariusz testowy zakładał działanie tysiąca użytkowników, którzy generują 10 tys. zapytań z wykorzystaniem metody GET. Nie mogliśmy przetestować 100 tys. zapytań, ponieważ zarówno Amazon, jak i Rackspace nie radziły sobie z taką liczbą jednoczesnych zapytań. Co się okazało? Nasze instancje wykorzystujące Tier-3 obsługują ponad 14 tys. zapytań na sekundę przy zachowaniu średniego czasu obsługi jednego żądania na poziomie 0,07 s. To ponad dwa razy lepiej niż Amazon” – komentuje testy Maciej Kuźniar, dyrektor zarządzający Oktawave.
System obsługujący dostęp do danych jest w tej chwili przedmiotem wniosku patentowego. To oznacza, że Oktawave może stać się na dziś jedyną tak wydajną platformą chmury obliczeniowej na świecie.
“IT się zmieniło i będzie się w najbliższych latach zmieniało. Tę zmianę można przeoczyć, albo wykorzystać. Głęboko wierzę, że chmura znosi wszystkie ograniczenia, które stały przed administratorami i firmami w ogóle w zakresie pozyskiwania zasobów IT, zarządzania nimi i związanymi z nimi kosztami. Teraz naprawdę rozbudowane architektury przeznaczone do bardzo różnych zastosowań – stron WWW, aplikacji biznesowych, projektów startupowych lub rozwiązań korporacyjnych – można mieć w kilka minut bez kosztów inwestycyjnych. Niektórzy nazywają to rewolucją, ja jestem trochę bardziej ostrożny i nazywam to zmianą. Nie ulega jednak wątpliwości, że zmianę tę warto przynajmniej rozważyć” – podsumowuje Kuźniar.