“Niewielkie transakcje były dotychczas zarezerwowane raczej dla lokalnego rynku. Zmiana wskazuje na rosnące zaufanie do zakupów niezależnie od miejsca zamieszkania sprzedawcy. Transakcje niskiej wartości w internecie świadczą również o dojrzałości rynku. Wydawanie niskich sum oznacza z jednej strony, że oswoiliśmy internet jako miejsce codziennych, mniej istotnych zakupów. Z drugiej, niewielkie sumy oznaczają, że konsumenci decydują się na zakup dóbr wirtualnych takich jak muzyka, gazety czy gry. Drugi trend to rosnąca rola Azji w zakupach internautów. Tu także uwidacznia się rosnące zaufanie do kontrahentów niezależnie od barier kulturowych i geograficznych. Na zakupy w Azji, zależnie od kategorii decyduje się średnio 25% konsumentów w Polsce i w regionie” – dodaje Perillat.
Prawie połowa polskich respondentów (44%) kupuje w zagranicznych sklepach, głównie ze względu na atrakcyjniejszą cenę. Pod tym względem nie odbiegamy od pozostałych krajów regionu. Drugim najważniejszym powodem wyboru sklepu online z innego kraju jest brak danej marki lub odpowiedniego modelu na krajowym rynku. Prawie 28% badanych nie znalazło poszukiwanego produktu w Polsce, a 14% w poszukiwaniu konkretnej wersji udało się na wirtualne zakupy za granicę. Pod tym względem widać znaczące podobieństwo pomiędzy rynkami Polski, Słowacji, Czech, Rumunii czy Węgier.
Niszowe produkty kupujemy w UE i Azji
Badani użytkownicy z Polski w zdecydowanej większości (ponad 68 proc.) wykazują przywiązanie do marek znanych z polskich sklepów – takich jak Armani, Calvin Klein, Chanel, Dior czy Hugo Boss. Niszowe produkty takich marek jak: Jack Black, Kanebo czy Asos wskazało 32% badanych.
Wśród znanych marek ubrań kupowanych online za granicą prym wiodą Levi’s, Adidas, Calvin Klein czy Tommy Hilfiger. Polacy kupujący ubrania w zagranicznych sklepach internetowych najchętniej wybierają rynki UE głównie angielski i niemiecki (36 %), USA (26%) i Azji (19%). W kategorii ubrania polscy użytkownicy wykazali się dużą kreatywnością wybierając alternatywne marki, takich producentów jak Nook, Japan Style, Desigual czy ASOS. Marki nie wskazane przez PayPal w badaniu, wybrało aż 44% respondentów.
W przypadku sprzętu elektronicznego zdecydowanie dominują marki znane z lokalnych sklepów. Polacy najchętniej kupują produkty takich firm jak Acer, Asus, Samsung, Sony i Apple. Elektronikę Polacy sprowadzają najczęściej z rynków UE (36%), Azji (23%) i USA (20%).
Z drugiej strony, klienci poszukujący tańszych odpowiedników dla markowych urządzeń najchętniej wybierają sklepy azjatyckie. Jednak pod względem przywiązania do własnego rynku prześcigamy Rumunów, Węgrów, Słowaków czy Czechów, którzy częściej zaglądają do zagranicznych sklepów online w Unii Europejskiej.
Co kupujemy za granicą?
Z przeprowadzanych ankiet wynika, że najpopularniejszą kategorią oprócz Inne (39%) są dobra wirtualne (23%). Następna w kolejności jest elektronika (15%), ubrania (11%) oraz kosmetyki i biżuteria – poniżej 10%.
Polskie skrajności
W danych zebranych w ramach badania “Dostępność marek w Europie Środkowej i Wschodniej” PayPal najliczniej reprezentowane są skrajne wartości. Około 23% pytanych nie wydaje więcej niż 100 zł, prawdopodobnie w tej kategorii dominują zakupy dóbr wirtualnych. Zaraz potem mieści się grupa użytkowników nie wydających więcej niż 299 zł. Na tym tle dosyć wyraźnie rysuje się grupa użytkowników, którzy wydali 900 zł i więcej. W innych krajach regionu, ostatnia grupa jest jeszcze większa – 26% na Węgrzech, 33% w Czechach i aż 39% w Rumunii i na Słowacji.
Wykształceni kupują chętniej za granicą
Średnia wieku osób kupujących online za granicą to ok. 35 lat. 57% ankietowanych legitymuje się wykształceniem średnim lub wyższym. Wieś reprezentuje zaledwie 13% badanych. Ponad połowa respondentów mieszka w małych lub średnich miastach, a 33% badanych to mieszkańcy największych aglomeracji. W 2012 r. prawie jedna trzecia ankietowanych kupowała na rynkach zagranicznych przynajmniej 1-2 razy na trzy miesiące. Rzadziej niż raz w roku za granicą kupowało tylko 17% pytanych. Większość, aż 93% kupujących za granicą, to osoby dobrze obeznane z Internetem korzystające z niego więcej niż pięć lat.