Wystarczy założyć kamerkę na sprzedawany w komplecie “zausznik”, włączyć nagrywanie – i zapomnieć. Kamera będzie działać, a my, dzięki wolnym obu dłoniom, możemy zająć się czymkolwiek innym. Mało tego, dzięki Wi-Fi możemy też sterować A100 za pośrednictwem tabletu lub smartfona, a nawet w czasie rzeczywistym przesyłać filmowany obraz bezpośrednio na Ustream. Trzeba więc tylko pamiętać, by w pewnych momentach wyłączyć nagrywanie, o ile nie chcemy zaprezentować światu autentycznie wszystkich czynności, jakich się podejmujemy…
Cena kamerki ani data wprowadzenia jej na rynek nie są jeszcze znane, ale sądzę, że znajdzie się wiele osób, które czekać będą z utęsknieniem na jej rynkową premierę. Zawsze znajdą się chętni, by jak najszybciej upublicznić filmowo swoje życie…