Zjawisko “Big Data”, a więc ogromnego wzrostu danych, którymi dysponują osoby indywidualne i firmy, stwarza ogromne wyzwania, ale też możliwości dostępu do wartościowych analiz i wniosków. Pozwalają one podejmować decyzje w sposób do tej pory niemożliwy. W dzisiejszych czasach często spotykamy różne słowa klucze, hasła, które mają ułatwiać nam zrozumienie i nazwanie pewnych zjawisk. Jest tak również w przypadku terminu “Big Data”. Czy zjawisko to jest jednak rzeczywiście tak istotne, a ilość danych tak duża, jak sugerowałaby przyjęta nazwa?
Mnóstwo danych
Ilość danych, którymi dysponujemy, ma absolutny potencjał do zmiany sposobu w jaki funkcjonują i podejmują decyzje rządy, organizacje, instytucje akademickie. Co więcej jest również bardzo prawdopodobne, że zjawisko “Big Data” zmieni sposób w jaki wszyscy żyjemy — mówi Susan Hauser z Microsoft.
Świat w tej chwili dysponuje ilością danych przekraczającą dwukrotnie ilość litrów wody w ocenach — kontynuuje Hauser.
Jeśli nauczymy się umiejętnie surfować po tej ogromnej fali danych będziemy mogli zastąpić domysły i intuicje twardą wiedzą. Będziemy w stanie identyfikować trendy jeszcze przed ich nadejściem i podejmować konkretne działania w momencie, w którym inni będą ciągle zastanawiać się nad istotą konkretnych problemów. “Big Data” to termin, którego używamy do określenia procesu wykorzystania potężnych mocy obliczeniowych komputerów do analizy ogromnych ilości informacji. Jakich informacji? Nie ma tu żadnych ograniczeń.
Możemy mówić o zestawieniu ze sobą informacji na temat zużycia energii z danymi meteorologicznymi w celu poznania przyczyn ewentualnych nieefektywności energetycznych. Możemy też analizować dane z urządzeń GPS znajdujących się w karetkach pogotowia
z informacjami na temat zdrowia pacjentów, aby poznać zależność pomiędzy szybkością reakcji pogotowia ratunkowego ze stanem ich zdrowia.
Kolejnym powodem, dla którego wielka ilość danych nabrała takiego znaczenia jest niesłabnąca ilość informacji, które generujemy. Wszelkiego rodzaju czujniki, urządzenia GPS, telefony komórkowe, media społecznościowe, inteligentne samochody, drogi, mosty, budynki – wszystkie te elementy tworzą stały strumień danych, które tylko czekają na zbadanie i poddanie analizie.
Dane, wszędzie dane
Otaczają nas oceany danych, ale wykorzystanie ich w wartościowy sposób to zupełnie nowe wyzwanie. Jednym z głównych problemów związanych ze zjawiskiem wielkiej ilości danych jest zarządzanie ich rozmiarem.
“Big Data” to, z oczywistych względów, także wielki impuls dla rozwoju całej branży IT. W ciągu najbliższych lat powstaną miliony nowych miejsc pracy w sektorze IT związanych z wielką ilością danych, a według McKinsey Global Institute już teraz mamy do czynienia z dużym niedoborem w tym zakresie. Tylko w Stanach Zjednoczonych brakuje ok. 140 000 pracowników z kompetencjami związanymi z wielką ilością danych. Co więcej, blisko 1,5 miliona managerów i analityków potrzebuje analiz koniecznych do podejmowania decyzji w oparciu o duże ilości danych.
Analizy MIT Center for Digital Business pokazują, że firmy, które wdrożą praktyki oparte na analizie danych oraz będą wykorzystywać duże ilości danych do podejmowania decyzji biznesowych osiągną wzrost wydajności i efektywności o ok. 5-6% wyższy niż w przypadku innych inwestycji w rozwiązania technologiczne.