Ponadto wyświetlacz można obsługiwać dotykiem, a ten pokryty jest znaną wszystkim warstwą ochronną Gorilla Glass. Urządzenie ma także ogromny touchpad. Prócz łączności Wi-Fi urządzenie można wyposażyć w układ 4G (LTE).
Reszta parametrów to: 2-rdzeniowy procesor Intel Core i5 1,8 GHz, grafika HD 4000, 4 GB pamięci RAM, 32 GB pamięci flash (+1 TB Google Drive w chmurze). Nie zabrakło 2x USB 2.0, mini display port, czytnika kart SD/MMC i obsługi Bluetooth. Bateria ma pojemność 59 Wh, co powinno wystarczyć na 5 godzin pracy.
Cena – 1299 dolarów, czyli ten sam pułap cenowy co MacBook Pro z ekranem Retina. U nas ceny tych komputerów startują od 5200 zł, więc należy się spodziewać, że w przypadku notebooka Google ceny będą na zbliżonym poziomie.
Chromebook Pixel działa pod kontrolą systemu Chrome OS, który z założenia miał być przeznaczony do tanich komputerów – i dotąd był. Ten system to przeglądarka obudowana w aplikacje webowe, więc mamy dostęp do Google Docs, YouTube itp. Brak tu jednak standardowych aplikacji instalowanych lokalnie, jakie znamy z Windows czy OS X. To rodzi dosyć oczywiste pytanie – czy Google nie przesadził z ceną? Oficjalna strona urządzenia znajduje się tutaj.