Na rynku niemieckim czy amerykańskim Audioteka musiałaby się zmierzyć z potężnym konkurentem, jakim jest należący do Amazona serwis Audible. Dlatego twórcy Audioteki chcą skupić się w pierwszej kolejności na rynkach, na których nie działa Audible.
Krótko mówiąc, tu w Polsce staramy się poprawić efektywność sprzedaży, analitykę, sprzedaż, powiększyć kontent. Bo na koniec dnia jesteśmy biznesem kontentowym. Długookresowo – chcemy zrobić to samo, tylko w wielu krajach — tłumaczy Marcin Beme w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.
Audioteka.pl jest dostępna na komputerach, ale przede wszystkim na smartfonach i tabletach. To właśnie sposób dotarcia do klienta jest kluczem do sukcesu firmy.
Innowacyjność w naszej firmie to przede wszystkim wykorzystanie technologii do tego, jak oferujemy audiobooka klientom. Biznes książkowy nie jest zbyt ekscytujący. Nam udało się przeciągnąć go w świat technologii. “Wpakowaliśmy” Audiotekę na smartfony, do samochodów, na tablety. Po drugie, wciągnęliśmy książki w świat showbiznesu, bo u nas nagrywają Ania Dereszowska, Borys Szyc, Robert Więckiewicz, Andrzej Chyra, więc dużego kalibru gwiazdy — tłumaczy filozofię serwisu prezes firmy.
Jak podkreśla, w najbliższym czasie firma chce rozwijać właśnie możliwość słuchania audiobooków w samochodach.
Chcemy zapewnić dostęp do audiobooków naszym klientom przez cały dzień, poprzez różne urządzenia. Użytkownicy przełączają się przez systemy chmurowe, po to, by mogli słuchać nas na różnych urządzeniach nie tracąc miejsca, w którym słuchała nas poprzednim razem. Można powiedzieć, że Audioteka jest chmurowym serwisem, wykorzystującym boom na wielorakość urządzeń mobilnych, z których ludzie coraz częściej korzystają — mówi Marcin Beme . Z danych firmy wynika, że 65-70 proc. użytkowników serwisu to mężczyźni z dużych miast, wykształceni, osoby pracujące na średnim i wyższym szczeblu zarządzania.