Korzystając z chmury, możemy zbudować na przykład sklep internetowy, bazę danych, system CRM (zarządzania relacjami z klientem) czy inne potrzebne rozwiązania. Klient nie musi kupować licencji na oprogramowanie, instalować czy rozbudowywać własnych serwerów, płaci tylko za to, z czego aktualnie korzysta.
Szacuje się wielkość rynku cloud computingu na świecie na ponad 100 mld dolarów. Rośnie on w tempie 30-40 proc. i to tempo wcale nie ma ochoty się zmniejszać — mówi Janusz Żebrowski, prezes Grupy K2, właściciela Oktawave, czyli polskiej chmury obliczeniowej.
Ojczyzną tego typu usług, których największym dostawcą jest firma Amazon, są Stany Zjednoczone. W Europie chmurę oferuje tylko kilku usługodawców. Wartość polskiego rynku cloud computingu szacuje się na ok. 200 mln zł.
Zalety chmury to elastyczność, łatwiejszy dostęp do infrastruktury, a przede wszystkim niższe koszty działania, co zaczyna dostrzegać coraz więcej przedsiębiorców. Głównie są to duże firmy, które na tego typu usługach opierają procesy archiwizacji czy testów i wdrożeń nowych rozwiązań. Nie muszą bowiem kupować drogiego sprzętu czy inwestować w zabezpieczenie swoich danych.
Także małe i średnie przedsiębiorstwa oraz startupy zaczynają dostrzegać zalety związane z rozwojem tego typu rozwiązań informatycznych. Jak podkreślają dostawcy, chmura może być również przydatna w instytucjach administracji publicznej i służby zdrowia.
To się wpisuje w trend niekupowania sprzętu, tylko korzystania z tego, co potrzebujemy dzisiaj, bo jutro potrzeby mogą być całkiem inne, a za miesiąc jeszcze inne — mówi Janusz Żebrowski. –
Dzięki korzystaniu z chmury firmy nie wydają niepotrzebnie pieniędzy.
Eksperci szacują, że w kolejnych latach zapotrzebowanie na takie usługi będzie rosło jeszcze szybciej. Według szacunków IDC, liczba danych, które gromadzą firmy, co dwa lata ulega podwojeniu. A to oznacza, że albo muszą rozbudowywać własną infrastrukturę informatyczną, albo zlecą zarządzanie danym firmom zewnętrznym.
Dlatego zarząd Grupy K2 ma nadzieję, że Oktawave powtórzy sukces Audioteki – platformy również należącej do Grupy oferującej dostęp do audiobooków. W 2012 roku jej wartość wzrosła o ponad 100 proc. Ten rok ma być lepszy, co wiązać się będzie z próbą zagranicznej ekspansji. Aplikacja poza Czechami, gdzie jest obecna już dziś, będzie dostępna także w Hiszpanii i Francji.
W innych krajach nie ma tego rodzaju usług, które byłyby zintegrowane z nowymi telefonami, smartfonami i za tym też idzie kilka drobnych innowacji, związanych z tym, jak ten produkt jest serwowany, jak on dociera do klienta — mówi prezes Grupy K2.