Zawartość Ubuntu w Ubuntu

Zawartość Ubuntu w Ubuntu

Ku rozczarowaniu niektórych Ubuntu Phone to mocno scustomizowany Cyanogen Mod. Zanim powiecie, ze Canonical to lenie i tylko kradną kod wolontariuszy, którzy w pocie czoła pracują nad modyfikacjami Androida. Posunę się do stwierdzenia, że ruch Canonical jest wręcz wybitnie inteligentny. I to bez ironii.

Podsumujmy:

  • Ubuntu Touch korzysta z podsystemów i kernela skrojonych pod Androida. Oznacza to tyle, że Ubuntu Phone/Tablet już dzisiaj można przy niewielkim nakładzie pracy odpalić na setkach urządzeń. Nie musimy produkować urządzeń developerskich, ponieważ każdy smartfon/tablet z Androidem nim potencjalnie jest.
  • Przekonanie producentów smartfonów do używania Ubuntu będzie łatwiejsze. Nie muszą pisać żadnych dodatkowych sterowników – wystarczy zoptymalizować tylko te z Androida. Dołączając do tego wysokie możliwości customizacyjne, jednak bez zrywania kompatybilności z ekosystemem (jak to ma miejsce w Androidzie i jego aktualizacjach) mamy potencjalną ulubioną platformę sieci komórkowych. Dla przykładu: aplikację deezera czy netfliksa można wbudować wprost w system i z nim zintegrować, bez ryzyka tworzenia niekompatybilnych z przyszłymi wersjami systemu nakładek i apliakcji. Windows Phone nie jest lubiany przez operatorów własnie z tego powodu – nie da się z nim nic zrobić poza zainstalowaniem aplikacji i dodaniu kafelka.
  • Użycie frameworka Qt – dzisiaj Android, jutro cokolwiek. Qt jest przenośne i bez ryzyka utraty kompatybilności możemy przenosić cały ekosystem na różne platformy. Teoretycznie Ubuntu Phone możnaby bazować nawet na iOS.
  • Potencjalna kompatybilność z Andoridem – fakt, “stockowo” jej nie będzie, ale będzie łatwa do dodania i nie będzie powodować żadnych spowolniej Androidowych aplikacji, poniewaz nie będzie mowy o żadnym virtualizowaniu czegokolwiek i odpalaniu osobnej instancji Androida w jakimś kontenerze.
  • Natywne aplikacje w Qt dla Androida – łatwo będzie przekonać deweloperów do tworzenia aplikacji na Ubuntu, gdyż za jednym zamachem, przy niedużych modyfikacjach będą supportować Androida.

Jak dla mnie to dobra decyzja. Canonical w ten sposób ominęło sporo problemów i jest w stanie szybko rozprzestrzenić platformę, choćby wśród developerów, którzy nie muszą czekać na drogie developerskie urządzenia. Tym samym wyprzedzając Tizeny i Firefox OSy w dotarciu do ludzi. Sprytne.