I w tym przypadku Apple absolutnie nie może być zadowolone z rozwoju sytuacji, bowiem Sąd Najwyższy uznał, że firma telekomunikacyjna iFone nie tylko działa na terenie tego kraju zgodnie z prawem, ale także zachowa swój znak towarowy “iFone”, może sprzedawać swoje produkty, w tym korporacyjne systemy telefoniczne, i może też domagać się od firmy z Cupertino odszkodowania. Apple odwołało się do Sądu Najwyższego po przegranej w sądzie niższej instancji.
iFone złożył wniosek o przyznanie znaku towarowego dla swojej nazwy cztery lata przed tym, jak Apple opatentowało w Meksyku swoją nazwę. Mimo tego, firma z Cupertino nie chciała dopuścić, by iFone mogło dysponować nazwą niezwykle podobną do swojego flagowego produktu.
Co ciekawe, pierwszy pozew złożyła firma iFone, jeszcze w 2009 roku. Apple jednak, zamiast pójść na ugodę, postanowiło odpowiedzieć kolejnym pozwem. Teraz odwoływać już się nie może, aczkolwiek swój znak towarowy “iPhone” zachowuje i może sprzedawać swoje smartfony na terenie Meksyku.
iFone będzie domagać się jednak odszkodowania. Chce także zmierzyć się w sądzie z trzema operatorami, sprzedającymi iPhone’a, w tym z imperium Carlosa Slima – Movilem – oraz hiszpańską Telefonicą.
Deser:
o
najbardziej dotkliwej porażce Apple’a
– w Brazylii – pisaliśmy tutaj!