Wszystkie metody poprawy wydajności testowaliśmy na średniej już klasy smartfonie Samsung Galaxy Nexus. Ma on 2 rdzenie taktowane zegarem 1,2 GHz, 1 GB pamięci RAM i średnio już wydajny układ graficzny PowerVR SGX540, który dodatkowo musi radzić sobie z ekranem HD.
Zrób porządek w systemie
Po pierwsze – odinstaluj niepotrzebne aplikacje. Najwyższy czas przestać się oszukiwać, że potrzebujesz wszystkich programów z Google Play. Każda aplikacja nie tylko zajmuje miejsce w pamięci flash (a im mniej wolnego miejsca, tym telefon/tablet działa wolniej), ale może non stop znajdować w pamięci RAM lub korzystać z aktywności sieciowej – nawet, gdy jesteś zupełnie przekonany, że tak nie jest.
Najprostszym sposobem na sprawdzenie które aplikacje niepotrzebnie zużywają zasoby jest standardowa funkcja Androida. Wystarczy wejść w Ustawienia, a następnie wybrać Aplikacje i zmienić zakładkę na Pracują.
Okazuje się, że na liście były dwa programy których nie używam. Pierwszym z nich jest Facebook. Aplikacja używana sporadycznie, zwłaszcza odkąd pojawił się Messenger. O ile wiadomości bywają użyteczne, natomiast ciągłe powiadomienia z Facebooka są zwyczajnie irytujące. Kolejne aplikacje, których od dłuższego czasu nie używałem to DashClock Widget. Warto też zajrzeć w “Pokaż procesy z pamięci podręcznej” i sprawdzić, czy tam nie znajduje się żaden z niepotrzebnych programów. Ostatecznie uzbierało nam się aż 10 aplikacji do wyrzucenia.
Sprawdź która aplikacja spowalnia system
Bardzo przydatną aplikacją okazuje się Greenify. Wymaga wprawdzie ROOTa, ale daje dużo większe możliwości niż narzędzie systemowe. Potrafi wskazać jak zachowują się poszczególne aplikacje. Przede wszystkim czy korzystają w tle z Sieci, gdy zupełnie nic na to nie wskazuje. Kiedy jakaś za aplikacji korzysta z synchronizacji, a tego nie chcemy – można dodać ją do programów “zamrożonych”. Dzięki temu wciąż będzie gotowa do naszego użycia, ale automatycznie nic już sama nie zdziała.
Jak wykazał Greenify wiele aplikacji zużywa zasoby telefonu. Numer 1 to Google+, który w tle robi wszystkie możliwe czynności. Zupełnie niespodziewanie z Sieci korzysta też SwitchPro Widget i Chrome Beta. Kolejne aplikacje nie używane na co dzień. Zaskoczeniem jest też obecność TED. Jak się okazuje program ma włączone domyślne aktualizacje w tle. Kolejna zbędna w naszym przypadku aplikacja – Google Currents (niewidoczna na liście), która podobnie jak TED i Google+ aktualizuje dane w bez naszej zgody.
Pamiętajcie, że im mniej aplikacji – tym lepiej. Dotyczy to przede wszystkim wszelakiego rodzaju task killerów, które często zamiast pomóc szkodzą, dodatkowo obciążając system.
Po skończeniu porządków (odinstalowania aplikacji/zmiany ich parametrów) zalecamy również odinstalowanie samego Greenify, który również non-stop działa w tle wyłapując zachowanie wszystkich programów.
Wyczyść system ze starych śmieci
Kolejną bardzo przydatną aplikacją jest SD Maid. Można powiedzieć, że jest to odpowiednik CCleaner, darmowej aplikacji doskonale znanej z Windows oraz Mac OS X. Podobnie jak Grenify, SD Mait też wymaga dostępu do ROOT-a.
W przypadku tego programu interesują nas dwie zakładki. Wyszukiwarka zwłok usuwająca pozostałości po zainstalowanych kiedyś programach oraz oczyszczanie systemu – funkcja usuwająca pliki tymczasowe.
W pierwszym przypadku aplikacja SD Maid znalazła trzy programy, które faktycznie zostały usunięte. Zwolniło się ponad 20 MB. W drugim przypadku udało się odzyskać aż 309 MB, z czego większość to miniatury z galerii do zdjęć, których już od dawna nie ma, a także pliki tymczasowe z innych aplikacji.
Jak wygląda efekt czyszczenia?
W jednym i drugim przypadku (poniżej) uruchomiliśmy telefon ponownie, a następnie włączyliśmy w tej samej kolejności 7 różnych aplikacji. W pierwszym przypadku Android zaraportował 84 MB wolnej pamięci RAM, a w drugim – aż 239 MB. Ponadto zwolniliśmy dużo miejsca w pamięci flash, co jest bardzo istotne w przypadku urządzeń z błędem TRIM – czyli np. seria Nexus, ale o tym już w kolejnym odcinku zmagań z Androidem.