Druga sprawa, to sposób wykorzystywania tej opcji. W przeciwieństwie do notebooków czy telefonów komórkowych użytkownicy aparatów z WiFi często lekceważą kwestie związane z zabezpieczaniem połączenia za pomocą szyfrowania WEP czy WPA.
Kiedy dodamy A do B, robi się naprawdę nieciekawie. Jak wynika z poniższego, niemal godzinnego filmu (warto go obejrzeć, jest naprawdę pouczający…), kwestia przechwytywania zdjęć wysyłanych z aparatu poprzez WiFi to… najmniejszy problem. Możliwe jest również zdalne dotarcie do wszystkich plików (również wideo) zapisanych w aparacie i ściągnięcie ich bez wiedzy użytkownika, przechwytywanie samego obrazu rejestrowanego przez aparat w trybie Live View albo nawet sterowanie nim poprzez WiFi. Innymi słowy, wykorzystanie aparatu jako narzędzia do szpiegowania samego użytkownika jest jak najbardziej możliwe. Brzmi to może trochę paranoicznie i panicznie, ale… tylko do czasu, gdy obejrzymy poniższe wystąpienie.