Diabeł musi tkwić w jakimś szczególe, ale… to chyba będzie jakiś bardzo maleńki diabełek. Z tego zapewne względu Samsung zdecydował się jedynie na delikatną modyfikację nazwy modelu na NX1100, a nie całkowitą zmianę na coś typu NX2000.
Cóż, w tym momencie możemy więc tylko zgadywać, na czym polega wyższość modelu NX1100 nad NX1000. Być może będzie to związane z nieco innymi, szybszymi algorytmami obróbki obrazu i zapisu plików RAW (a może nawet wsparciem sprzętowym tych procesów?) – w obecnie produkowanych modelach trwa to dosyć długo.
Instrukcję obsługi w języku angielskim do aparatu Samsung NX1100 można jeszcze pobrać tutaj. Albo BYŁO można – przynajmniej w momencie pisania tego artykułu.